Dariusz Szpakowski już w 1978 roku komentował mecze piłkarskich mistrzostw świata. Swoją pracę zaczynał od Polskiego Radia, ale w 1983 r. trafił do Telewizji Polskiej, w której pracuje aż do dziś. Przez ponad 40 lat relacjonuje najważniejsze wydarzenia sportowe - nie tylko związane z piłką nożną, lecz także m.in. igrzyska olimpijskie. W zeszłym tygodniu towarzyszył kibicom przy kolejnej historycznej chwili, jaką był awans na Euro 2024 po wygranej w barażach z Walią. Jednocześnie był to dla niespełna 73-latka powrót do komentowania meczów po ponad rocznej przerwie. Łącznie trwała ona 464 dni, jednak Szpakowski ponownie skradł serca kibiców. Nic dziwnego, że tuż po wielkim powrocie legenda TVP została wykorzystana na antenie także przy innej wyjątkowej okazji tego nadawcy.
Święta Wielkanocne to zawsze szczególny czas, co widać m.in. w telewizji. Poszczególne stacje starają się oddać klimat świąt na różne sposoby, a od wielu lat w TVP widzowie mogą oglądać specjalne odcinki "Familiady". Legendarny teleturniej prowadzony przez Karola Strasburgera w tym roku był szczególnie ciekawy dla kibiców sportu. W Lany Poniedziałek naprzeciwko siebie stanęli dziennikarze sportowi TVP dowodzeni przez Szpakowskiego i dziennikarze "Panoramy". Już w pierwszym pytaniu doszło do starcia kapitanów, które wygrał legendarny komentator!
- Co jedni ludzie robią szybko, a drudzy powoli? - zapytał prowadzący. Jarosław Kulczycki odpowiedział pierwszy, że "jedzą", ale była to najniżej punktowana odpowiedź. W związku z tym szansę otrzymał Szpakowski, który słusznie stwierdził, że "chodzą na spacery". W ten sposób trafił najlepszą odpowiedź, a jego drużyna mogła dalej punktować. Legendarny dziennikarz stworzył zespół z Sylwią Dekiert, Maciejem Iwańskim, Mają Strzelczyk i Piotrem Sobczyńskim, jednak ostatecznie to ekipa "Panoramy" była górą. W świątecznym duchu zaprosiła jednak do finału przedstawiciela pokonanych, a wybór padł na Dekiert. W finale wybrany duet odniósł zwycięstwo i dziennikarze TVP mogli przekazać zdobytą nagrodę pieniężną na charytatywny cel.