Niemiecka policja poinformowała, że chuligani byli uzbrojeni w kije bejsbolowe, kamienie, i inne rodzaje broni.
Rzucili się do ataku, kiedy pociąg zatrzymał się na stacji Wedde, niedaleko miasta Braunschweig. Nie doszło do tragedii tylko dlatego, że fani Hannoveru jechali na mecz w asyście policji. Jednak stacja kolejowa została prawie cała zniszczona. Policja uważa, że napastnikami byli pseudokibice Eintrachtu Braunschweig.
Spotkanie Hannoveru i Hamburgera zakończyło się remisem 2:2.