Brazylijski zawodnik swoją karierę rozpoczął w Cruzeiro Belo Horizonte. Następnie przeniósł się do Botafogo, w barwach którego w 2013 roku zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Kraju Kawy. Umiejętności Freitasa dostrzegł sławny klub z Sao Paulo, do którego trafił trzy lata temu.
Pomocnik nie przebił się do podstawowego składu i zanotował tylko kilka występów w zespole Trójkolorowych. W kolejnych latach grał przede wszystkim na wypożyczeniu. Trafił do Coritiby, a następnie do Ponte Preta oraz Sao Bento, którego piłkarzem był obecnie.
Według brazylijskich mediów ciało 24-latka w lesie mieli znaleźć ludzie spacerujący po okolicy. Odkrycie było makabryczne. Jak wynika z relacji straży miejskiej, Freitas miał dwie głębokie rany na szyi. Jego głowa została prawie ścięta, a genitalia odcięte. Wiele wskazuje na to, że zwłoki zostały przeciągnięte około 30 metrów, a do morderstwa miało dojść na ulicy.
Policja jest na etapie poszukiwania sprawców zbrodni. W oficjalnym komunikacie na Twitterze klub Sao Paulo złożył kondolencje rodzinie piłkarza. - Sao Paulo FC wyraża głęboki żal z powodu zgonu pomocnika Daniela Correi Freitasa. Klub przesyła wyrazy współczucia i kondolencje rodzinie piłkarza - czytamy.