Po meczu Benfiki z FC Porto ochroniarze coś przygadali piłkarzom, a ci...sprali ich solidnie. Wydarzenie utrwaliła kamera telewizji przemysłowej, więc prokurator dowody winy zawodników ma ewidentne. Jego zdaniem piłkarze Porto "działali świadomie z celem dokonania poważnych obrażeń u ofiar".
Afera może skończyć się więzieniem, a w każdym razie aresztem dla...połowy drużyny mistrzów Portugalii. Prezydent Porto Pinto Da Costa twierdzi, że to była prowokacja. Cała Portugalia czeka na dalszy tok tej sprawy.