Wszystko wydarzyło się podczas gali federacji AAA Worldwide w Monterrey. Gdy rywal "La Parka", jak nazywany jest Escoboza, leżał na ziemi, ten postanowił zaatakować go wyskakując z ringu. Niestety, prawdopodobnie z powodu zawadzenia stopą o linię uderzył z całej siły o o barierę i złamał kręgosłup szyjny.
Jak ustaliły meksykańskie media, stan "La Parki" jest stabilny, ale jednocześnie bardzo zły. Zapaśnik nie jest w stanie wstać z łózka ani nawet samodzielnie mówić.