Teraz Schumacher waży więc 55 kilogramów i przy wzroście 174 centymetrów wygląda na coraz bardziej wycieńczonego śpiączką farmakologiczną.
Dodatkowo fanów Schumachera przeraził niemiecki lekarz Maks Maeder, który w rozmowie z :Mundo Deportivo” przyznał, że ulubieniec kibiców F1 już nigdy się nie uśmiechnie.
ZOBACZ. Irena Szewińska: Nie chcę mówić o mojej chorobie
- Nie zobaczymy już charakterystycznego uśmiechu na twarzy Schumachera. Nie będzie już tak promienny i pełny energii. Jeśli w końcu zostanie wybudzony, powikłania neurologiczne będą zbyt poważne – podsumował Maeder.