Przed laty to właśnie na Stadionie Śląskim rozgrywano najważniejsze mecze piłkarskiej reprezentacji Polski. Gdy w Warszawie wybudowano PGE Narodowy to właśnie on stał się domem biało-czerwonych. Niewykluczone jednak, że wkrótce mecze naszej narodowej drużyny znów zagoszczą w Chorzowie. Wszystko dlatego, że w niedzielę 1 października oficjalnie otwarto Kocioł Czarownic!
Modernizacja obiektu trwała aż osiem lat. W tym czasie zmieniło się na nim prawie wszystko. Odnowiono nawierzchnię, zamontowano bieżnię, wymieniono krzesełka na trybunach czy zainstalowano dach. Gruntowna renowacja się przedłużała, ale w końcu udało się w pełni odnowić Stadion Śląski. Ten jest teraz nowoczesny i ponownie może gościć największe imprezy sportowe.
1 października miał miejsce dzień otwarty, a Kocioł Czarownic odwiedziło nawet ponad sto tysięcy osób! To właśnie tam odbył się finisz PKO Silesia Marathonu, a organizatorzy przygotowali dla uczestników imprezy szereg atrakcji - m.in. koncerty czy sportową lekcję historii.
- Dzisiaj jest ważny dzień. To pierwsza okazja żeby zobaczyć, jak stadion wygląda po kilku latach modernizacji. Efekt jest imponujący i na pewno warto było czekać - mówił marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa, cytowany przez "Dziennik Zachodni".
Niewykluczone, że za jakiś czas w Kotle Czarownic ponownie zagości piłkarska reprezentacja Polski. Nie tak dawno pojawił się nawet pomysł, bo właśnie tam rozegrać jeden z towarzyskich meczów, które mają się odbyć w listopadzie w przypadku awansu biało-czerwonych na mundial w Rosji. - Mam nadzieję, że rozegramy mecz na Stadionie Śląskim. Do tego obiektu wracam z wielką sympatią - przyznał selekcjoner kadry Adam Nawałka na konferencji prasowej przed zgrupowaniem.
Ruch Chorzów nie ma pieniędzy, ale... dostanie stadion za 100 mln
Zamieszanie w Białymstoku. Kibice Legii nie zostali wpuszczeni na stadion Jagiellonii
Stadiony nie dla kobiet. Irańska federacja utrzymuje zakaz wstępu pań na mecze
Zobacz też: