Tysiące fanów zgromadzonych w jednej z londyńskich hal było zachwyconych kolejnym pokazem wrestlingu organizowanym przez federację Lucha Libre. Wydarzenia są bardzo popularne nie tylko w Meksyku i Stanach Zjednoczonych, ale też wielu krajach Europy - również wśród dzieci. Latynoska federacja przyciąga je m.in. kolorowymi maskami.
Niestety, sobotnie wydarzenie zakończyło się tragedią. Podczas jednej z walk, śmierć w ringu odniósł zapaśnik, posługujący się pseudonimem Silver King. Po jednym z uderzeń, mężczyzna nie był w stanie się już podnieść. Przeciwnik zaczął cieszyć się w ringu, a publiczność wiwatowała. Nikt nie wiedział jednak, że właśnie doszło do katastrofy.
Jak informuje "The Sun", po jednym z uderzeń, Silver King doznał udaru mózgu. Doświadczony rywal i sędzia przez chwilę nie wiedzieli, co się dzieje. Z pomocą ruszyli inni zapaśnicy, a fani zostali ewakuowani z hali. Zawodnika nie udało się uratować.
Silver King był tak naprawdę 51-letnim Cesarem Cuauhtemoc Gonzalezem Barronem. Meksykanin walczył dla wielu znanych organizacji wrestlingu na całym świecie. Był ikoną latynoskiego stylu, dzięki czemu wystąpił w hollywoodzkiej produkcji o tytule "Nacho Libre". Odgrywał jedną z głównych ról, Ramsesa.
Polecany artykuł: