Widzew Łódź TV TRANSMISJA STREAM ONLINE

i

Autor: Cyfra Sport Widzew Łódź TV TRANSMISJA STREAM ONLINE

Niesamowita pogoń Widzewa! Łodzianie wyszarpali remis z Górnikiem Łęczna

2019-08-21 20:57

Co prawda kibice Widzewa spodziewali się, że ich zespół w środowy wieczór pokona Górnika Łęczna, ale łodzianie musieli zadowolić się remisem. Długo zanosiło się na to, że gospodarze przegrają to spotkanie, ale w minutę zdobyli dwie bramki i zdołali wyszarpać punkt. Nie był to jednak dobry mecz w wykonaniu faworyta do awansu.

Widzew Łódź - Górnik Łęczna 2:2 (0:1)
Bramki:
Marcin Robak 79, Patryk Rojek 80 (s.) - Paweł Wojciechowski 40, 58 (k.)

Żółte kartki: Zejdler - Tymosiak, Stromecki

Widzew: Wolański - Kosakiewicz, Rudol, Tanżyna, Pięczek - Mandiangu (59. Mąka), Poczobut (63. Zejdler), Radwański, Ameyaw (74. Gutowski) - Wolsztyński, Robak

Górnik: Rojek - Leandro, Pajnowski, Baranowski, Orłowski - Stasiak (75. Turek), Stromecki, Tymosiak, Korczakowski (83. Wójcik) - Goliński (86. Lewandowski), Wojciechowski (84. Banaszak)

Początek sezonu w wykonaniu Widzewa Łódź nie jest tak dobry, jak mogli spodziewać się tego kibice tego klubu. Łodzianie mieli być zdecydowanym faworytem całych rozgrywek. Dokonali kilku ciekawych transferów, które jak na warunki II ligi są hitami. Tymczasem Widzew w czterech dotychczasowych meczach zdobył siedem punktów.

W środowy wieczór podopieczni Marcina Kaczmarka zmierzyli się z Górnikiem Łęczna. Spotkanie długimi fragmentami nie porywało i toczyło się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale niewiele z tego wynikało. Najaktywniejszym piłkarzem był Łukasz Kosakiewicz, ale koledzy nie potrafili wykorzystać jego rajdów prawą stroną boiska.

Pod koniec pierwszej połowy to goście mieli więcej z gry. Potrafili błyskawicznie przejść do kontrataku. Jeden z nich zakończył się pięknym trafieniem Pawła Wojciechowskiego. Napastnik Górnika dostał znakomite podanie od Igora Korczakowskiego i popędził w pole karne. Wojciechowski zdecydował się na uderzenie z szesnastu metrów i zmieścił piłkę w krótkim rogu bramki.

Po zmianie stron to również Górnik sprawiał lepsze wrażenie. W 52. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Paweł Baranowski oddał groźny strzał głową. Piłka leciała wysokim lobem i odbiła się od poprzeczki. Zaledwie sześć minut później Sebastian Rudol popełnił fatalny błąd w polu karnym. Piłka odskoczyła mu od nogi, co wykorzystał Michał Goliński. Zawodnik gości wbiegł przed obrońcę i dał się sfaulować. Arbiter był zmuszony podyktować rzut karny.

Ten na bramkę zamienił Wojciechowski. Wówczas wydawało się, że Górnik trzy punkty ma już w garści. Wszystko zmieniło się w 79. minucie. O swoich umiejętnościach przypomniał Marcin Robak. Kapitan Widzewa świetnie zabrał się z piłką i sprzed pola karnego uderzył na bramkę Górnika. Futbolówka wpadła do siatki, a gospodarze rzucili się do ataków.

Kilkadziesiąt sekund później był już remis. A wszystko za sprawą... Patryka Rojka. Bramkarz gości popełnił katastrofalny błąd. Po dośrodkowaniu Konrada Gutowskiego piłka odbiła się od obrońcy Górnika i zmierzała do bramki. Wydawało się jednak, że golkiper spokojnie chwyci futbolówkę. Tak się nie stało. Piłka wyślizgnęła się z rąk Rojka i poturlała się za linię bramkową. Dzięki temu błędowi Widzew mógł cieszyć się z punktu.

Najnowsze