Zanieczyszczenie powietrza w stolicy Indii, Delhi, jest jednym z największych na świecie. Problem jest na tyle poważny, że eksperci zastanawiają się, że miasto jest dobrym miejscem do życia dla ludzi. Nie mówiąc już o sportowcach, którzy w opłakanych warunkach atmosferycznych muszą trenować. Podczas ostatniego meczu krykieta pomiędzy reprezentacjami Indii i Sri Lanki doszło do szokujących wydarzeń. Zawodnicy wyszli na mecz w specjalnych maskach, które miały chronić ich przed smogiem.
Lewe faktury reprezentantów Polski w siatkówce
Cricket in the time of smog: Should Delhi be struck off the international venues list? (via @thefield_in)https://t.co/V0n8RoPxF0 pic.twitter.com/PI3gYW8RfW
— scroll.in (@scroll_in) December 3, 2017
Wielki dramat na treningu! Nie żyje młody narciarz
Ochrona okazała się jednak nieskuteczna. Sportowcy dusili się na boisku, co znacznie utrudniało im poczynania. Niektórzy zwymiotowali nawet na placu gry i byli zmuszeni do zejścia do szatni jeszcze przed końcem spotkania. Proszę sobie wyobrazić, że gracze w Delhi spędzają na treningach codziennie po osiem godzin. Nic dziwnego, że smog daje im się we znaki.
The smog in Delhi continued to cause problems for the Sri Lankans #Cricket #INDvSL pic.twitter.com/dd7udaBsM6
— Saj Sadiq (@Saj_PakPassion) December 5, 2017
Robert Kubica odwiedził siedzibę Williamsa. Czego tam się dowiedział?