Anna Lewandowska, Beata Maciejewska-Welfle

i

Autor: fotomontaż "SE"

Zmarła przyjaciółka Anny Lewanowskiej. Internetowy hejt w tle

2016-12-02 12:00

W nocy z 30 listopada na 1 grudnia po ciężkiej chorobie zmarła Beata Maciejewska-Welfle. Mistrzyni Polski w karate w konkurencji Fukugo zmagała się w ostatnim czasie z ciężką chorobą, lecz nie udało jej się wygrać. Kilka miesięcy temu o pomoc dla niej prosiła żona kapitana reprezentacji Polski Anna Lewandowska, lecz spotkała się z ostrą krytyką.

Beata Maciejewska-Welfle przez bardzo długi czas zmagała się z glejakiem mózgu. Pierwsze objawy pojawiły się u niej w 2007 roku, kiedy to po jednym z treningów dostała ataku padaczki. Następnie przeprowadzone badania wykazały glejaka anaplastycznego o złośliwości III stopnia. Od razu rozpoczęto radio oraz chemioterapię. Niestety w listopadzie 2015 roku podczas Biegu Niepodległości, który odbywał się w Gdyni nastąpił nawrót choroby. 31-latka udała się na terapię do jednej z niemieckich klinik. - Wszyscy wspieramy Beatkę, nie wyobrażamy sobie, że mogłoby nas nie być przy niej teraz, kiedy najbardziej nas potrzebuje. Wierzymy, że uda się Beatce wrócić do zdrowia, do synka Julianka, że znów będzie cieszyć się różowym kolorem, który uwielbia. Że różowe i kolorowe dni wrócą do Beatki i jej najbliższych - mówiła Anna Lewandowska kilka miesięcy temu w rozmowie z "Super Expressem".

Zamieściła również wpis na swoim oficjalnym koncie na portalu społecznościowym, w którym apelowała o pomoc dla niej. - Walczymy o życie Beatki!!!! Beata to kochana i kochająca MAMA rocznego Juliana! Cudowna ŻONA, CÓRKA, SIOSTRA, NAUCZYCIELKA ORAZ BLISKA MI OSOBA! W imieniu swoim i Beatki proszę o wsparcie w każdej postaci! - pisała na Facebooku. Niestety jej apel spotkał się z ostrą krytyką. - Anka masz tyle kasy ze skoro ta kobieta jest ci bliska, dlaczego nie opłacisz leczenia? A gdy inni proszą cie o pomoc i udostępnianie, to nawet nie odczytujesz wiadomości... Mając hajsu jak lodu, robić prezenty za miliony złotych i nie pomoc w potrzebie tylko prosić ludzi??!!!!!!! Faktycznie bliska osoba...WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!! - można było przeczytać w komentarzach.

Zobacz: Anna Lewandowska prosi o pomoc finansową dla chorej koleżanki. Internauci atakują!

- Nie będę na forum angażować się w tego typu komentarze. Proszę mi uwierzyć, że bardzo się zaangażowałam, w każdym calu. Lecz być może będzie potrzebne wsparcie każdej złotówki na najdroższe leczenie w Chinach!!!! Więc proszę bezpodstawnie nie oceniać - tak odpowiedziała Anna Lewandowska na jeden z ataków.

Niestety w nocy z 30 listopada na 1 grudnia zawodniczka zmarła. Pozostawiła męża oraz osierociła niespełna dwuletniego synka. Jej pogrzeb odbędzie się w najbliższą środę 7 grudnia. - Prawdziwy Wojownik nigdy nie umiera, tylko odchodzi... Beata Welfle odeszła dzisiejszej nocy. Nie płaczemy. Jesteśmy dumni, że była z nami i pokazała nam, jak walczyć! Do zobaczenia, Wojowniczko! - można przeczytać na profilu społecznościowym Polskiego Związku Karate Tradycyjnego.

Najnowsze

Materiał sponsorowany