Mimo udanego awansu na turniej — Polki wygrały swoją grupę eliminacyjną — inauguracja na Wyspach Owczych okazała się dużym wyzwaniem. Już w 5. minucie Włoszki objęły prowadzenie po indywidualnej akcji Martiny Romanelli. W kolejnych minutach zawodniczki z Italii konsekwentnie wykorzystywały błędy w polskiej defensywie. Do przerwy prowadziły 3:1, mimo bramki Marii Ostopinki. Jedna z bramek padła w kuriozalnych okolicznościach – piłka po rzucie wolnym odbiła się od jednej z Polek i zmyliła bramkarkę Dominikę Lemańczyk.
ZOBACZ: Nicola Zalewski znalazł się w centrum niemałej afery! Po całym zamieszaniu... grał jak z nut
Był gol kontaktowy
W drugiej części meczu Polki wzięły się do odrabiania strat. Już na początku Lena Świrska zmniejszyła dystans, a nasza drużyna zaczęła przejmować inicjatywę. Lemańczyk w bramce zrehabilitowała się kilkoma świetnymi interwencjami, a waleczność całego zespołu przyniosła efekt w końcówce. Gola kontaktowego zdobyła Kinga Klimczak po rzucie wolnym, ale odpowiedź Włoszek była natychmiastowa – na 4:2 podwyższyła Giulia Galli. Choć Zofia Burzan jeszcze trafiła do siatki rywalek, wyrównać już się nie udało, mimo obiecującej szansy z rzutu rożnego.
ZOBACZ: Legendarny komentator wraca do TVP! Kibice usłyszą go już w ten weekend
Po pierwszej kolejce grupy B Polki zajmują ostatnie miejsce. Liderkami są Włoszki, natomiast Francja i Hiszpania – obrończynie tytułu – zremisowały swoje spotkanie, zdobywając po jednym punkcie. Reprezentantki Polski czekają teraz dwa niezwykle wymagające mecze, które zadecydują o ich dalszym losie na turnieju.