Spis treści
- Płatek w Rakowie: Doradca czy dyrektor sportowy?
- Jakie zadania przed Płatkiem w Rakowie?
- Bogate CV Artura Płatka: Od piłkarza do skauta BVB
- Wysoko zawieszona poprzeczka w Rakowie
To kolejna próba uporządkowania przez Raków spraw związanych z tematem transferów z i do klubu. W połowie września ub. roku rozstanie z częstochowianami ogłosił dotychczasowy dyrektor sportowy, Samuel Cardenas. Nastąpiło to po ledwie dziewięciu miesiącach jego pracy przy Limanowskiego. Od tamtego momentu stanowisko owo pozostawało nieobsadzone, również w okresie zimowego okienka transferowego.
Płatek w Rakowie: Doradca czy dyrektor sportowy?
Przez cały czas Raków szukał jednak odpowiedniego kandydata do roli osoby (współ)odpowiedzialnej za ruchy transferowe. Spekulowano m.in. o możliwości zatrudnienia Łukasza Masłowskiego, ten jednak zdecydował się pozostać w Białymstoku. Teraz zadania owe trafiają w ręce wspomnianego Artura Płatka, który przyjął rolę „doradcy zarządu”. - Ale dużo zadań nakreślonych przez właściciela to zadania właśnie dla dyrektora sportowego – mówi Płatek w rozmowie z klubowymi mediami.
Jakie zadania przed Płatkiem w Rakowie?
„Nowy doradca będzie odpowiedzialny za realizację długofalowej strategii sportowej klubu. Do jego zadań należeć będzie także nadzór nad polityką transferową, wsparcie w procesie skautingu i negocjacji transferowych oraz rozwój struktury sportowej, w tym wspieranie pracy sztabu szkoleniowego i procesu budowy kadry” – przedstawił obowiązki nowego pracownika Raków w oficjalnym komunikacie.
Bogate CV Artura Płatka: Od piłkarza do skauta BVB
Płatek, były piłkarz, a potem trener klubów ekstraklasy (Jagiellonii i Cracovii) oraz jej zaplecza (Warty Poznań i Pogoni Szczecin), po okresie szkoleniowym w swym życiu pracował jako skaut: najpierw w Kaiserslautern, później – przez sześć lat w Borussii Dortmund. - Równolegle doradzałem też Piastowi, i to w okresie, w którym został on wicemistrzem Polski – wspomina nowy pracownik Rakowa.
Marek Papszun tym „zabija” każdego rywala. To największy atut Rakowa?
Z Rakowem – by cofnąć się jeszcze dalej – był związany pod koniec XX wieku. To w jego szeregach niespełna 55-letni dziś Płatek, pozyskany z bytomskiej Polonii, wiosną 1998 zagrał cztery mecze w ekstraklasie – jedyne w boiskowej karierze. - Raków i świętej pamięci trener Gothard Kokott dali mi szansę debiutu w elicie. Zawsze dobrze wspominałem ten klub, bo występy w nim otworzyły mi drogę do wyjazdu do Niemiec. Był to ważny moment w moim życiu – dodaje Artur Płatek.
Marek Papszun o swych planach na przyszłość. Jak to przyjmą kibice Rakowa?
Po zakończeniu współpracy ze wspomnianą Borussią, Płatek podjął współpracę – w roli „koordynatora” – z Górnikiem Zabrze. I dokonał rzeczy o historycznej wadze: to za jego kadencji trafił na Roosevelta Lukas Podolski! Przez ostatnie 20 miesięcy pełnił z kolei rolę dyrektora sportowego w bułgarskim Botewie Płowdiw.
Wysoko zawieszona poprzeczka w Rakowie
- Wyzwania i oczekiwania w Rakowie z pewnością są inne niż w klubie, w którym ostatnio pracowałem – dodaje Płatek. - Zespół w tej chwili jest na pierwszym miejscu i mam nadzieję, że tak skończy się batalia w tym sezonie. Wiem jednak, że marzenia właściciela, kibiców – i moje też – nie kończą się tylko na ekstraklasie. Poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko, a ja cieszę się, że mogę dołączyć do zespołu, który od kilku lat przez właściciela i przez trenera Marka Papszuna jest tak skrupulatnie budowany – podsumowuje swe odczucia Artur Płatek.
Marek Papszun wzbudzał respekt u rywali. Taki przydomek podczas kariery zyskał trener Rakowa
W najbliższej kolejce Raków, który w tabeli na trzy kolejki przed końcem wyprzedza Lecha Poznań o dwa punkty, zagra w sobotę o 20.15 przeciwko Jagiellonii.
