Ostatnie miesiące w życiu Bartosza Kurka oraz jego żony Anny podporządkowane były przede wszystkim pod kolejne mecze reprezentacji Polski, które kadra prowadzona przez selekcjonera Nikolę Grbicia rozgrywała w ramach Ligi Narodów oraz mistrzostw świata. Dzięki temu, gwiazdor Biało-czerwonych oraz Anna Kurek spędzili mnóstwo czasu w Polsce. Ten okres jednak dobiegł już końca i Kurek oraz jego partnerka musieli wrócić nie tylko do codziennych obowiązków, ale również wyjechać z kraju.
Anna Kurek pokazała, co znowu czeka ją i Bartosza Kurka. To potrafi trwać godzinami. Dla wielu to byłoby za wiele
Już przed kilkoma tygodniami Anna Kurek ujawniła, że kolejnym sezonie, Bartosz Kurek nadal będzie reprezentował barwy japońskiego Wolf Dogs Nagoya, a co za tym idzie, gwiazdor reprezentacji Polski i jego żona będą mieszkać w Azji. Teraz przyszedł czas, aby wrócić do Japonii. To jednak wielu by niemiłosiernie wymęczyło.
Bartosz Kurek i jego żona znowu musieli to zrobić. Wielu padłoby ze zmęczenia, to potrafi trwać długie godziny. Anna Kurek wszystko pokazała
W poniedziałek 3 października w mediach społecznościowych Anny Kurek pojawiło się nagranie z Lotniska Chopina w Warszawie, na którym Bartosz Kurek i jego żona oczekują na swój lot. Później z kolei zdjęcie Anny Kurek. - Lecim! ??? Trzymajcie kciuki! ✈️?? - napisała na Instagramie. Lot jednak z pewnością nie będzie się zaliczał do najprzyjemniejszych. Rejs z Warszawy do stolicy Japonii potrafi bowiem trwać piekielnie długo. Najkrótsze bezpośrednie loty zajmują ok. 12-13 godzin. Najdłuższe rejsy z kolei potrafią zająć ponad 30 godzin. Po takim locie, pasażerowie muszą padać z nóg. Ten, który wybrali Bartosz i Anna Kurek trwać będzie natomiast 15 godzin.