Kurka fantastycznie zastąpił Łukasz Kaczmarek, prowadząc atak naszego zespołu wspólnie z Wilfredo Leonem i Aleksandrem Śliwką, niemniej kibice mają prawo się martwić, bo w przypadku „Kurasia” to drugi w krótkim czasie uraz wykluczający go z gry. Wcześniej podobną sytuację mieliśmy w trakcie turnieju fazy zasadniczej LN na Filipinach. Na szczęście do najważniejszych imprez tego sezonu jest jeszcze trochę czasu, więc jest nadzieja, że wieloletni lider reprezentacji Polski zdoła dojść do siebie.
Ale dał zmianę za Kurka! Łukasz Kaczmarek bohaterem półfinału z Japonią
Co dolega Kurkowi?
Co się wydarzyło? Odpowiada Kurek: – Nie jest to kontuzja, która by mnie wykluczyła na długi okres. To jest sprawa przeciążeniowa, tyle że teraz uniemożliwiająca mi praktycznie grę i bardzo bolesna – tłumaczy nasz atakujący. – Nie chcę się wdawać w szczegóły medyczne, nie chcę też, by wszyscy wiedzieli o detalach i co mi jest. W każdym razie jest to to samo, co się pojawiło ostatnio. Najważniejsze, że drużyna jest w dobrych rękach – dodaje Kurek, który prawdopodobnie ma problemy z biodrem.
Kontuzja Kurka – który jeszcze po czwartkowym meczu z Brazylią mówił, że nie czuje już bólu i to najważniejsze – odnowiła się podczas piątkowego treningu. Potwierdza to selekcjoner.
Tomasz Fornal tajemniczo o selekcji Grbicia w kadrze siatkarzy. „Miałem z trenerem pewną rozmowę”
– Tak się faktycznie stało – przyznaje Nikola Grbić. – Miał już ten problem na Filipinach, zrobiliśmy wtedy wszystko, łącznie z badaniami i terapią, która przywróciła go do normy. Wyglądał naprawdę dobrze. Niewiele jednak trzeba, by wszystko się zmieniło i coś zostało znowu naruszone – przyznał trener kadry.
Kurka zapewne nie zobaczymy zatem w finale Ligi Narodów, kibice muszą się uzbroić w cierpliwość. Kolejne mecze kadry zaplanowano w połowie sierpnia na Memoriale Wagnera, a pod koniec przyszłego miesiąca ruszają mistrzostwa Europy.