Bartosz Bednorz zdobył w tym meczu 16 pkt, ale ta liczba jest myląca, bo problemem reprezentanta Polski w barwach Zenitu była jakość gry w kluczowych akcjach. Celowo mocno nękany zagrywką przez Zaksę (44 odbiory serwisu), nie zawsze sobie radził i złymi odbiciami utrudniał życie swojemu rozgrywającemu. Nie zagroził praktycznie serwisem, a w ataku posyłał teoretycznie łatwe piłki po autach. Nic dziwnego, że nasz gracz stał się obiektem zmasowanej krytyki po meczu. „Antybohater spotkania” - napisał o Bartku portal sport.business-gazeta.ru, komentując brutalnie: „(...) Bednorz robił seryjne błędy. Polski siatkarz Zenitu rozegrał kolejny nijaki mecz. 16 zdobytych punktów - 14 straconych (najwięcej w drużynie). 'Zagrał dla Polaków', to najpopularniejsza opinia w dyskusjach kibiców. Alekno nie wyszedł do dziennikarzy po meczu, więc pozostawało wielką tajemnicą, dlaczego nie zmienił Bartosza w trzecim secie, Polak w spotkaniu z Zaksą mylił się seriami, a Zenit przez to kilkakrotnie tracił przewagę. Jesienią Bednorz został bohaterem Superpucharu Rosji, ale to jedyny mecz, w którym naprawdę pociągnął drużynę z Kazania. Najczęściej jakość jego gry nie odpowiadała ani oczekiwaniom Zenita, ani osobistym ambicjom kandydata do gry na igrzyskach w Tokio” - napisano w relacji z meczu.
Trener Zaksy Kędzierzyn o polskiej gwieździe Zenitu Kazań: Bartosz Bednorz nie przyjmuje najlepiej
Rosjanie zwrócili przy okazji uwagę, że Bednorz w pewnym sensie rywalizował w tym spotkaniu z innymi polskimi kandydatami do gry w turnieju olimpijskim, Aleksandrem Śliwką i Kamilem Semeniukiem.
„Wielu polskich ekspertów jest przekonanych, że Semeniuk powinien pojechać do Tokio jako trzeci przyjmujący po Wilfredo Leonie i Michale Kubiaku. Jeśli tak, to do czwartego miejsca pretendują Śliwka, Bartosz Kwolek i Bednorz. Zawodnik Zenita nigdy nie był faworytem trenera kadry Vitala Heynena, a teraz zmniejsza swoje szanse bezbarwnym klubowym sezonem” - podsumowuje rosyjski portal.
Kamil Semeniuk znowu to zrobił. Tym razem pomógł wygrać Zaksie z Zenitem. „Podłamaliśmy przeciwnika psychicznie”
W zbliżonym tonie o polskim przyjmującym Zenitu pisze realnoevremya.ru: „Bednorz zawalił mecz z rodakami. W rosyjskiej Superlidze wystarcza jego średnia dyspozycja, by grać na akceptowalnym poziomie. Na tle realnej siły i potężnej obrony Zaksy, zobaczyliśmy, że Bartosz nie pomógł drużynie. Bednorz miał cztery błędy w przyjęciu w połowie czwartego seta. Tylko 39 procent w ataku, błędy w odbiorze i katastrofalny serwis - tak w skrócie można opisać wczorajszy występ Polaka. I dopiero w piątym secie był bliski uratowania Zenitu, gdy goście mieli meczbola, a on zaserwował skutecznie w Zatorskiego i było 14:14 . Do zwycięstwa to było za mało - aby uratować sytuację, Bednorz powinien był się włączyć dużo wcześniej niż pod koniec piątego seta” - konstatuje komentator.