Fabian Drzyzga

i

Autor: Cyfra Sport Fabian Drzyzga

Rozmowa „SE”

Fabian Drzyzga jest świetny w lidze, ale czy wróci do kadry? „Miałem gorszy okres, ale wyszedłem na prostą”

2022-12-21 17:02

– Wcale nie uważam, że gdybym grał w kadrze w tym sezonie, to prezentowałbym teraz gorszą formę w lidze – mówi „Super Expressowi” Fabian Drzyzga, rozgrywający Asseco Resovii i dwukrotny mistrz świata. Jego zespół wraca na ligowy siatkarski top w Polsce, pokazując pierwszy raz od lat wybitną dyspozycję. Drzyzga miał latem więcej czasu na spokojne przygotowania do sezonu i to widać po jego znakomitej grze w PlusLidze, jednak stało się tak w pewnym sensie także dlatego, że selekcjoner reprezentacji Polski Nikola Grbić sensacyjnie skreślił go z kadry w sezonie 2022.

– Resovia w ostatnich latach miała świetny skład, ale nie miała wyników. Gdzie leży klucz do waszego odrodzenia?

– Numer jeden to stabilizacja składu, mieliśmy tylko jedną zmianę w szóstce, czyli Toreya DeFalco, który wprowadził do zespołu element pozytywnego szaleństwa. Siatkówka nie lubi głębokich zmian kadrowych, na palcach jednej ręki można policzyć drużyny, które po gruntownej rewolucji osiągnęły sukcesy. Czucia i zgrania nie da się zbudować w jeden sezon. Ponadto znamy się coraz lepiej, wiemy, jak reagować w lepszych i gorszych momentach na boisku. Do tego dochodzi atmosfera w drużynie i nowy trener, który umiejętnie tym wszystkim zarządza.

Były trener kadry siatkarzy przeżył gorące chwile po triumfie Argentyny. „Takiego szaleństwa nie było nigdy”

– Po tym, jak trener Grbić zrezygnował z ciebie w tym roku, wróciłeś do klubu nieobciążony sezonem kadrowym. To pomogło pod względem sportowym?

– Miałem pierwszy od lat okres przygotowawczy do ligi bez gry w reprezentacji i na pewno to pomogło mi być w lepszym zdrowiu. Mogłem porządniej naładować baterie i lepiej się nastawić psychicznie oraz fizycznie. Z drugiej strony, wcale nie uważam, że gdybym był w kadrze w tym sezonie, to w Resovii prezentowałbym gorszą formę.

– Temat kadry pozostaje otwarty?

– Wiele razy powtarzałem, że do momentu, gdy będę się czuł na siłach, reprezentacji nie odmówię. Ale to nie ja decyduję, są mądrzejsze głowy. Ja robię swoje i się nad tym nie zastanawiam.

Siatkarze boją się krytykować ligę, bo ta grozi karami. „Nie powinni, to ich pracodawca ustalił kalendarz”

– To chyba nie jest tak, że obie strony, ty i trener, spaliły za sobą mosty?

– Trener miał swoją wizję drużyny, którą realizował, po prostu wolał innych zawodników. A polska siatkówka ma się wciąż dobrze i niech z kolejnych turniejów nadal przywozi medale.

– Czułeś żal do selekcjonera?

– Nie określiłbym tego jako żal, czułem raczej sportowy gniew, zdenerwowanie, może złość. Przecież zawsze człowiek był w tej kadrze, lubił w niej grać. Dlatego to wszystko nie było miłe. Uważam również, że to był pewien etap w moim życiu, z którego można wyciągać wnioski. Płakać nad rozlanym mlekiem nie będę. Miałem gorszy okres, ale wyszedłem na prostą. A co będzie dalej, to będzie. Jestem uśmiechniętym i szczęśliwym człowiekiem.

Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk z klubowym mistrzostwem świata! Kolejny sukces reprezentacyjnych siatkarzy

– I jak ten człowiek reaguje na hasło „Paryż 2024”?

– Dalej mam marzenia.

Fabian Drzyzga: Wygrane rozleniwiają, z porażek wyciągamy wnioski
Najnowsze