Małgorzata Glinka-Mogentale może zakończyć karierę w reprezentacji! Gosia, nie odchodź!

2010-11-16 5:00

To, co wyprawiała na parkiecie mistrzostw świata siatkarek w Tokio Małgorzata Glinka-Mogentale (32 l.), przypomniało lata jej największych sukcesów w biało-czerwonych barwach. Jednak Maggie może teraz zakończyć reprezentacyjną karierę.

Gdyby nie Glinka, która znalazła się w dziesiątce najskuteczniej atakujących siatkarek mundialu, obraz gry polskiego zespołu mógł wyglądać o niebo gorzej i o 9. miejscu na świecie trzeba by zapomnieć. Maggie sama mówiła, że jedzie do Japonii "tylko pomóc", a jej forma była wielką niewiadomą. Dwuletni rozbrat z kadrą, urlop macierzyński i wejście w trening z marszu - to nie sprzyjało powrotowi dawnej, wielkiej Gosi z lat 2003-2005, która zdobywała wszystko, co było do zdobycia. A jednak się udało!

Przeczytaj koniecznie: Anna Werblińska i Małgorzata Glinka to za mało – przyznaje Jerzy Matlak

- Trzeba znać swoją wartość, a ja ją znam - tłumaczy Glinka udane mistrzostwa. - I to nie tylko wtedy, kiedy wszystko na boisku wychodzi, ale też gdy idzie tak sobie. Co tu dużo mówić, pojechałam na mistrzostwa i zagrałam dobry turniej. Miło mi słyszeć pochwały i mam nadzieję, że pozostanę w dobrej formie. A dopóki siatkówka sprawia mi radość, nie powinno być źle. Mam ochotę na grę, mobilizuję się i starcza mi sił na całe mecze.

Na pytanie "Super Expressu", czy w następnym sezonie reprezentacyjnym zobaczymy ją w stroju z biało-czerwoną flagą na piersi, Glinka odparła:

- Nie mam pojęcia. Dla mnie wielkim wyzwaniem było zostawienie córki na tak długo. Chyba jednak zajmę się wychowaniem dziecka. Teraz jadę na sezon ligowy do Turcji, a następne wakacje będę chciała spędzić z małą. Dziś mówię więc "nie" kadrze, ale dodaję "na razie".

Patrz też: Małgorzata Glinka-Mogentale: Niczego się nie boję!

To nie byłoby jej pierwsze pożegnanie z reprezentacją. W 2008 r. Glinka też mówiła, że rozegrała w niej ostatnie spotkanie. Wilka ciągnęło jednak do lasu...

- Faktycznie, zmieniłam zdanie - przyznaje Glinka, ale zaraz dodaje: - Ja już wypełniłam swój reprezentacyjny obowiązek. Jestem najstarszą siatkarką w drużynie i szczerze mówiąc... nie chcę już być najstarsza. To chyba dobra pora, żeby odejść.

Jest też i dobra wiadomość: Glince marzy się medal igrzysk olimpijskich w Londynie, więc...

- Jeśli dziewczyny się zakwalifikują na olimpiadę, chętnie powalczę - przyznaje.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany