Kto jak kto, ale trener reprezentacji Polski Nikola Grbić doskonale zna przeciwników. Był wieloletnim reprezentantem kraju, za czasów Jugosławii zdobył mistrzostwo olimpijskie w 2000 roku, a w latach 2015-2019 prowadził serbską kadrę w roli szkoleniowca. Zna większość graczy, a trener Serbii Igor Kolaković jest jego kumplem. Taka konfrontacja będzie więc wyjątkowa dla opiekuna reprezentacji Polski.
Grbić kompletnie zaskoczył Fornala. A ten po meczu z Belgią komentuje: Ciężko rozczytać trenera
To wyjątkowy mecz, rywal ma dodatkową motywację ze względu na mnie
– Gra przeciwko mojemu krajowi, słuchanie swojego hymnu, gdy prowadzi się inny team, to zawsze będzie da mnie absolutnie specjalne przeżycie – nie ukrywa Grbić. – Jednak tylko na początku widowiska, potem chcę już wyłącznie pokonać Serbię, to moje jedyne zadanie. Z pewnością rywal będzie miał dodatkową motywację, by... mi skopać tyłek. Podkreślam jednak, że to nic osobistego, po prostu im może dodatkowo zależeć na dobrym wyniku akurat przeciwko mnie, wcale nie dlatego, że mnie nie lubią.
Grbić bierze pod uwagę, że Serbowie, nie występując w roli faworyta wtorkowego meczu, mogą grać na większym luzie i wznieść się na wyżyny przeciwko wicemistrzom świata.
Grbić nagle zdjął go z boiska. Kochanowski: Nie ukrywam, trochę mnie tym zaskoczył
– Oczywiście znam dobrze naszych rywali, z niektórymi grałem, doskonale znam trenera Igora Kolakovicia, to mój przyjaciel i zawodnik, przeciwko któremu grałem, a potem był moim szkoleniowcem w kadrze – przypomina nasz selekcjoner. – Jestem pewien, że nasz rywal w ćwierćfinale będzie chciał zaprezentować swoją najlepszą siatkówkę, podejdzie do tego emocjonalnie, będzie głośny, agresywny. Serbia nie jest uważana za faworyta, ta rola przypada nam, wszyscy mówią, że to my jesteśmy kandydatami do złota. To dlatego Serbowie będą chcieli nam udowodnić, że wcale tak nie musi być. Zresztą każdy, kto obecnie z nami walczy, ma taki zamiar – nie ukrywa trener Biało-Czerwonych.
Nie chowamy się jako faworyt, celem olimpijskie złoto
Nie ma mowy o tym, by Polacy uciekali od miana faworyta. Grbić też nie ma zamiaru zmniejszać presji ciążącej na jego podopiecznych.
– Potrzebujemy cierpliwości, trzeba zagrać tak jak w dwóch pierwszych setach z Belgami i utrzymać taki poziom potem – uważa Serb. – Czy umiemy grać w roli faworyta? Czasem tak, czasem nie za bardzo, ale ostatnio jednak sporo wygrywamy, jesteśmy liderami rankingu. Nigdy nie będę unikał stawiania naszego zespołu w tej roli po to tylko, by zrzucić presję ze swoich graczy jak to robi wielu szkoleniowców. Otwarcie mówię, że moim celem jest olimpijskie złoto z Polską.
Polska - Serbia Kiedy ćwierćfinał siatkarzy 1/4 finału
Igor Kolaković, trener Serbów, powtarza, że to Polacy „muszą” wygrać, bo stawia się ich w roli faworytów. Sam entuzjastycznie ocenia ekipę swojego byłego podopiecznego.
Trener Serbów: Jesteście najlepsi na świecie
– Gra przeciwko Polsce, liderowi rankingu, triumfatorowi Ligi Narodów, to wielkie wyzwanie. Moim zdaniem, jesteście najlepszym zespołem na świecie w tym momencie – mówił Kolaković tuż po tym jak awansował z Serbią do ćwierćfinału.
I dodał: – Na pewno będziemy gotowi. Polska to wyśmienity team, ze składem naszpikowanym gwiazdami, znakomitym trenerem. Nikola Grbić był moim siatkarzem, a teraz mogę powiedzieć, że był lepszym rozgrywającym niż szkoleniowcem, ale tylko dlatego, że ma jeszcze w obecnej roli wiele lat pracy przed sobą i może się jeszcze poprawiać. Nie jest tak, że pokonanie Grbicia to moja dodatkowa motywacja, my go szanujemy, ale walczymy z drużyną prowadzoną przez niego. Nie wykluczam, że moi siatkarze czują dodatkowy bodziec w grze przeciwko trenerowi Polaków. Mam nadzieję, że zagramy na 110 procent.