Sam Fornal nie zaliczy meczu z Belgami do szczególnie udanych w swoim wykonaniu. W specjalnościach defensywnych – przyjęcie, obrona – prezentował się więcej niż poprawnie. Jednak w ofensywie zawodził, zupełnie nie mógł się dobić z piłką do parkietu. Skończył jedynie 3 z 16 ataków, zaliczył w sumie 4 pkt i po dwóch setach został zmieniony przez Kamila Semeniuka. – W ataku mogłem zagrać lepiej – przyznał samokrytycznie Fornal.
Postraszyli nas, było nerwowo
– A nam jako drużynie na pewno trzeci i czwarty set może dać do myślenia, bo Belgowie wrócili do gry i postraszyli nas. Było trochę nerwowo, ale najważniejsze, że kluczowym momencie czwartego seta odjechaliśmy, pokazaliśmy doświadczenie i klasę naszych zawodników – stwierdza Fornal.
We wtorek 12 września o 18.00 w Bari dojdzie do ćwierćfinałowej konfrontacji Polska – Serbia, której triumfator pojedzie do Rzymu na rundę finałową z udziałem czterech zespołów. Dla Biało-czerwonych będzie to w istocie dopiero pierwsze w tych mistrzostwach starcie z ekipą z europejskiej czołówki.
Serbowie może zechcą coś udowodnić
– Teraz już przeciwnik będzie zbliżony poziomem, jeśli chodzi o umiejętności i czekają nas ciężkie mecze. W ćwierćfinale są Serbowie, którzy mają odmienioną w jakimś stopniu szóstkę, doszło w niej do wielu zmian. Fajnie wyglądają na mistrzostwach. Skoro oni są Serbami, a my mamy trenera z Serbii, to może będą chcieli coś udowodnić, ale my na to nie patrzymy w kategoriach personalnych czy jakichś podtekstów. Możemy się spodziewać ciężkiego spotkania, ale mam nadzieję, że wygramy i pojedziemy z drużyną do Rzymu walczyć o medale – zapowiada Fornal, który dość nieoczekiwanie w meczu z Belgami znalazł się w wyjściowym składzie reprezentacji Polski.
Do tej pory pełnił rolę zmiennika, wchodzącego, by pomóc. Typowano raczej, że miejsce na pozycji drugiego przyjmującego obok Aleksandra Śliwki zajmie w podstawowej szóstce Semeniuk. Grbić zaskoczył, tak jak czynił to już wiele razy przedtem.
Grbić nie ma na meczach słuchawki w uchu, a Lavarini jej potrzebuje. O co tu chodzi? Wyjaśniamy
– Zobaczymy jak będzie w ćwierćfinale, bo może wyjść inna szóstka – komentuje Fornal. – Ciężko jest trenera rozczytać... Dzisiaj mnie troszkę zaskoczył wyborem. Teraz postaram się więcej poatakować z Marcinem Januszem, żeby być przygotowanym na taką ewentualność.