Winiarski był rozżalony po finale Ligi Mistrzów
Zawiercianie awansowali do czołowej czwórki Europy po wygranej 3:1 w drugim spotkaniu ćwierćfinału z niemieckim Lueneburgiem. A za dwa miesiące w Łodzi Winiarski będzie mógł sobie przypomnieć chwile, gdy w marcu 2012 r. w barwach Skry Bełchatów walczył w Final Four, awansował nawet do gry o złoto, a w niej uległ Zenitowi Kazań 2:3 – zresztą po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziów w ostatniej akcji. „Super Express” relacjonował wówczas: „O triumfie Rosjan zadecydował błąd serbskiego arbitra Dejana Jovanovicia. Sędzia nie zauważył bowiem, że w ostatniej akcji meczu po ataku Michała Winiarskiego piłka otarła się o palce Jurija Biereżki, a następnie nie sprawdził tego na monitorach (raczkująca wideoweryfikacja była wtedy w gestii sędziów – red)”. – Rozmawiałem z Rosjaninem, przyznał, że dotknął piłki – mówił po meczu rozżalony Winiarski.
– Jak to wspominam? Źle – śmieje się dzisiaj Winiarski. – Oczywiście jako zawodnik mam medale w każdym kolorze w Lidze Mistrzów (złoto w 2009 z włoskim Trentino i brąz w 2010 ze Skrą – red.) i na pewno są to cudowne lata w roli sportowca, ale ja nigdy nie żyję przeszłością. To, co dzieje się obecnie, dostarcza dużo więcej emocji. Cieszę się, że jeśli chodzi o nasz klub, cały czas robimy krok do przodu. Jest to ogromny sukces dla Aluronu i dla całej społeczności związanej z Zawierciem – podkreślił szkoleniowiec wicemistrzów Polski.
Aluron zagra 17 maja w łódzkim półfinale LM z lepszym z pary Jastrzębski Węgiel – Olympiacos Pireus. Decydujący o awansie mecz odbywa się 19 marca o 20.30 w Jastrzębiu.
Wielki finał siatkarskiej Ligi Mistrzów z polskim klubem? Wszystko może być jasne już w środę
Cieszymy się z awansu, bo to rzecz fantastyczna i historyczna. Przed startem Ligi Mistrzów naszym marzeniem był awans do Final Four. Do Łodzi pojedziemy walczyć o zwycięstwo. Ta grupa ma dobrą mentalność i na pewno to nie jest jeszcze koniec, wszystko jest przed nami. – podkreśla Winiarski.
Jego siatkarze teraz mają czas, by skupić się wyłącznie na rozgrywkach ligi polskiej. Niebawem rusza ćwierćfinał play-off PlusLigi, a po drodze będzie także Puchar Polski, w którym Aluron broni trofeum. Aspiracje klubu z Zawiercia sięgają kompletu zwycięstw na wszystkich trzech frontach.
– Teraz dla nas są bardzo ważne ćwierćfinały i musimy się skupić wyłącznie na lidze. Musimy być przygotowani na różne warianty personalne, bo w pierwszej rundzie play-off gramy tylko do dwóch zwycięstw. Chcemy w każdych rozgrywkach zagrać jak najlepiej. Jesteśmy już w czwórce Pucharu Polski i Ligi Mistrzów. Najważniejsza jest PlusLiga, gdzie jest wyrównany poziom i zdarzają się ciężkie spotkania – podsumował trener Aluronu.