Jednym z głównych czynników zwolnienia Mirosława P. był jego kiepski stan zdrowia. Obrona podejrzanego już wcześniej wnosiła o zwolnienie ich klienta z aresztu, wskazując na problemy zdrowotne byłego prezesa PZPS. W środę, podczas stawiania dodatkowych zarzutów, Mirosław P. miał źle się poczuć i zasłabnąć.
Afera w PZPS: Nowe zarzuty dla Artura P. Wziął WIELKĄ KASĘ?
- Prokurator zastosował w stosunku do P. następujące czynności: poręczenie w wysokości 200 tys. zł, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny – powiedział w rozmowie z Gwizdek24.pl rzecznik prokuratury Przemysław Nowak.
W tym tygodniu, wobec Mirosława P. i jego byłego zastępcy Artura P., który pozostanie w areszcie, prokurator zmienił dotychczasowe zarzuty. Podejrzanym dodatkowo zarzucono działanie wspólne w porozumieniu przy przyjęciu wszystkich trzech korzyści majątkowych w łącznej kwocie miliona złotych. Obaj oskarżeni nie przyznają się do winy.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail