Szalpuk zostanie w Projekcie Warszawa dłużej, a nowy kontrakt obowiązuje do 2025 roku. Gracz, który kilka lat temu błyszczał w meczach kadry, wiąże się więc z klubem, w którym wkraczał do dużej siatkówki. Pochodzący ze stolicy „Szalupa” rozpoczynał seniorską karierę w AZS Politechnice Warszawskiej. W barwach akademików grał w latach 2013–15, skąd przeniósł się do Czarnych Radom. Zaliczył też udane występy w Treflu Gdańsk za kadencji trenera Andrei Anastasiego, potem trafił do Skry Bełchatów.
W sezonie 2020/21 trafił do Vervy Warszawa (poprzednia nazwa Projektu), znowu u boku włoskiego szkoleniowca. W kolejnych rozgrywkach reprezentował barwy ukraińskiego Epicentra Podolany-Horodok, ale po rozpoczęciu wojny wrócił do Polski. Kończył rozgrywki w stołecznej ekipie i rozpoczął z nią nowy sezon.
Siatkarz kadry rzucił się do bicia! Wpadł w szał, co mu odbiło? [WIDEO]
– Warszawa to mój dom. Tutaj wychowywałem się siatkarsko, rozpoczynałem seniorską karierę oraz kontynuuję ją, rywalizując w jednej z najlepszych lig na świecie. Świetnie się tutaj czuję i nie mogę doczekać się kolejnych wyzwań w stołecznych barwach – skomentował Szalpuk, którego w mediach społecznościowych klub przedstawił jako „Króla Artura”.
Skra wreszcie wygrała. Czekała na to 10 tygodni, ale sytuacja klubu wcale nie jest lepsza
– Decyzja o przedłużeniu umowy z Arturem przyszła naturalnie. To niezwykle utalentowany zawodnik, jeden z najlepszych siatkarzy w PlusLidze, który stanowi ważny punkt naszej drużyny. Wierzyłem w jego umiejętności, gdy wracał do Warszawy po trudnym sezonie przerwanym wojną na Ukrainie, a on świetnie spłaca ten kredyt zaufania swoją wyśmienitą grą. Wierzę, że wspólnie będziemy świętować jeszcze wiele sukcesów i zwycięstw – powiedział Piotr Gacek, wiceprezes i dyrektor sportowy Projektu Warszawa.