Informacje o zdrowiu popularnego "Kurczaka" były niepokojące. Uraz barku, jakiego Podolec nabawiła się podczas jednego ze sparingów w Moskwie, mógł nawet przekreślić jej marzenia o starcie w igrzyskach.
- Nie ma takiej możliwości - uspokaja menedżer kadry, Wojciech Czayka. - Nikt tu nie dopuszcza takiej myśli.
Nasza lewoskrzydłowa również jest pełna nadziei i optymizmu.
- Właśnie jadę do Łodzi na zabiegi, sztab medyczny robi wszystko, bym jak najszybciej była w stu procentach gotowa do gry - mówi "Super Expressowi" Podolec.
- Na szczęście kontuzja nie jest tak poważna, jak się wydawało - dodaje z uśmiechem.
A Wojciech Czayka definitywnie uspokaja kibiców "biało-czerwonych":
- Nawet przez chwilę nie myśleliśmy o tym, żeby powołać kogoś awaryjnie w miejsce Ani - przekonuje. - W ogóle nie ma takiej opcji!