Łukasz Kadziewicz ma za sobą bogatą siatkarską karierę. Grał w takich klubach jak AZS Olsztyn, Jastrzębski Węgiel czy Trefl Gdańsk. Nigdy nie sięgnął jednak po mistrzostwo kraju (trzykrotnie zostawał wicemistrzem). Środkowy był jednak czołowym zawodnikiem naszej ligi i w latach 2001-2009 występował w reprezentacji Polski. Wziął udział w igrzyskach olimpijskich (2004 i 2008) kilku edycjach Ligi Światowej oraz mistrzostwach świata w 2006 roku. To tam odniósł z kadrą największy sukces, zdobywając srebrny medal.
Nikt nie umie zatrzymać Zaksy. Łatwo zgarnęła Puchar Polski. "Przykręciliśmy śrubę"
Swoją karierę Kadziewicz zakończył kilka lat temu i postanowił spełniać się w roli eksperta Polsatu Sport. Najwyraźniej brakowało mu jednak sportowych wyzwań, więc podjął się startu w programie Ninja Warrior Polska, w którym zawodnicy muszą zmierzyć się z niezwykle wymagającym torem przeszkód.
Najpiękniejsza polska siatkarka KUSI w różowej pościeli. NIEZNISZCZALNY ON leży obok, nie rozwaliła go w łóżku. Więcej w galerii poniżej:
Po raz pierwszy Łukasz Kadziewicz wziął udział w programie Polsatu w jego drugiej edycji. Niestety nie poradził sobie on najlepiej i zakończył swoją przygodę już na drugiej przeszkodzie. Jednak ambicja sportowca nie pozwoliła mu się tak łatwo poddać i postanowił on spróbować jeszcze raz w kolejnej edycji.
- Ambicja sportowa podpowiadała mi, że muszę zrobić wszystko, by spróbować raz jeszcze i zrobić malutki krok. Mam nadzieję, że pokonam więcej przeszkód niż w poprzedniej edycji – powiedział Kadziewicz przed wyruszeniem na tor.
Jasna deklaracja siatkarza Zaksy Kędzierzyn przed półfinałem LM: „Jedziemy wygrać w Rosji”
Trzeba przyznać, że jako były sportowiec potrafi on o siebie zadbać. Przed startem Kadziewicz zdjął koszulkę odsłaniając swoje umięśnione ciało. Widać było, jak bardzo koncentrował na tym, aby pokonać jak najwięcej przeszkód morderczego toru programu Ninja Warrior Polska. Niestety, o ile pierwsza przeszkoda znów nie sprawiła byłemu siatkarzowi problemów, tak znów zatrzymał się on już na drugim wyzwaniu! Materiał wideo z jego próby możecie obejrzeć poniżej.
Po ponownym wykąpaniu się w basenie pod przeszkodą Łukasz Kadziewicz stwierdził, że tor Ninja Warrior Polska nie jest dla niego. - Próbowałem dwa razy. Trzeba być mężczyzną i przyznać się, że do pewnych rzeczy się nie nadaję. Mam nadzieję, że kolejny siatkarz poprawi moją słabą dyspozycję - stwierdził były siatkarz.