Wilfredo Leon to gwiazda światowej siatkówki. Polscy kibice cieszą się na możliwość oglądania go w barwach naszej kadry. Reprezentant kraju udowadnia swoją wielką klasę podczas tegorocznych, siatkarskich mistrzostw Europy. Jest jednym z największych autorów sukcesu ekipy Vitala Heynena.
Podczas trzeciej partii meczu Polska - Niemcy w ramach ćwierćfinału mistrzostw Europy, Wilfredo Leon huknął jak z armaty z lewego skrzydła. Siła ciosu była bardzo duża - Polakowi z kubańskimi korzeniami aż zerwał się... łańcuszek, który wisiał na jego szyi!
- Zgubił biżuterię. Może wsadził rękę w łańcuszek atakując, w każdym razie musiał sobie go poprawić - mówił wyraźnie rozbawiony komentator Polsatu Sport, Wojciech Drzyzga. Na szczęście udało się go ponownie zawiesić i spokojnie dokończyć spotkanie.
Biało-czerwoni bez problemów awansowali do półfinału siatkarskiego euroczempionatu. Polacy zmierzą się w nim w czwartek z kadrą Słowenii, która niespodziewanie pokonała Rosjan 3:1. Mecz zostanie rozegrany 26. września o godzinie 20:30 w Lublanie.