– Kto jest pańskim faworytem w półfinale Resovia – Zaksa?
– Bez zawahania stawiam na Kędzierzyn. Oczywiście obie drużyny są naszpikowane wybitnymi zawodnikami, dysponują olbrzymim potencjałem finansowym, sportowym, kibicowskim, a także wielkimi historycznymi tradycjami. Wszystko to mają obie, ale to Zaksa w ostatnich sezonach pokazuje, że potrafi postawić kropkę nad „i”. Cześć ludzi powątpiewała w nich, a oni, gdy przychodziło co do czego, pokazywali jak się gra w siatkówkę. Świetnie się odnajdują w newralgicznych momentach, mogą nie grać najładniej, ale imponują skutecznością.
– Zaksa miała ciężką przeprawę w ćwierćfinale. To nie zaważy?
– Bitwa stoczona z Projektem jeszcze ją wzmocni. Nie będzie się bała, przegrywając kilkoma punktami. Rzeszowianie nie są jeszcze na tyle doświadczoną drużyną, by przetrwać trudne momenty. Podkreślam słowo „drużyna”. Niewątpliwie Resovii nie brakuje indywidualności, ale to dwie różne rzeczy.
Na takie wiadomości ws. finału Ligi Mistrzów czekali polscy kibice siatkówki. Zapadła ważna decyzja
– Porównanie sił na poszczególnych pozycjach wypada na korzyść obrońcy tytułu?
– Na kilku siły są wyrównane, ale choćby w ataku wyżej od Macieja Muzaja stawiam Łukasza Kaczmarka z Zaksy. No i jest jeszcze Olek Śliwka… Eksperci i kibice często narzekają na jego styl gry, ale on robi mnóstwo roboty niewidzialnej w statystykach. To się przekłada na wynik Zaksy. Do tego jest jej sercem i liderem. Dostał ostatnio wielkie wsparcie w osobie Bartosza Bednorza, który wyjątkowo wpasował się w drużynę. Bez niego Zaksa tak dobrze by nie grała. Na rozegraniu mamy ciekawą rywalizację Drzyzgi z Januszem, z podtekstami. Fabian stara się nie uzewnętrzniać tego, że ma coś do udowodnienia w związku z brakiem powołania do kadry i przejęciem jego roli przez Marcina, ale ja też byłem zawodowym sportowcem, więc wiem jak to jest. Sportowo Drzyzga na pewno jest podrażniony.
– Skoro stawia pan na Zaksę, to w ilu meczach upora się z Resovią?
– Marzy mi się półfinał na pełnym dystansie pięciu meczów. To są jednak dwa zespoły, które mają wielką moc i niech ścierają się jak najdłużej.