– 16-zespołowa liga sprawia, że meczów jest za dużo, można je oglądać praktycznie w każdy dzień tygodnia – tłumaczył Grbić w wypowiedzi dla portalu siatka.org. – Jest wiele rzeczy, które aż krzyczą za tym, żeby zmniejszyć rozgrywki do 14 zespołów. Moim zdaniem to optymalna liczba drużyn w lidze i mam nadzieję, że władze PlusLigi zdecydują się na jej zmniejszenie. Oczywiście nie da się tego zrobić już w kolejnych rozgrywkach, ale w tych za dwa lata mam nadzieję już tak.
Polski siatkarz zadebiutował w Serie A. Zbigniew Bartman ratuje outsidera włoskiej ligi
Jednak Grbić i tak szuka możliwości ulżenia kadrowiczom już w następnych rozgrywkach ligowych, które będą się odbywać w przedolimpijskim sezonie 2023/24. Jak chce to zrobić bez zmiany liczby drużyn PlusLigi? Decyzje o ewentualnych zmianach systemu gier zapadną dopiero na przełomie lutego i marca. Padły jednak pierwsze sugestie.
Grbić spotkał się z szefami klubów ligowych w towarzystwie prezesa PZPS Sebastiana Świderskiego. Ze strony selekcjonera padła sugestia, by liga w przyszłym roku skończyła się wcześniej niż obecnie (teraz rozgrywki finiszują w maju) po to, by kadrowicze mogli zyskać kilka dni więcej na wytchnienie po sezonie. Na razie nie zapadły wiążące ustalenia, to było jedynie robocze spotkanie. Nie wiadomo zresztą, czy nie pojawią się kolejne problemy z kalendarzem.
Nikola Grbić przyjechał oglądać kadrowiczów. Obejrzy na żywo dwa mecze Ligi Mistrzów... jednego dnia
– Słyszymy, że międzynarodowe władze siatkarskie planują dorzucić jeszcze dodatkowe terminy w sezonie 2023/24, ma dojść do poszerzenia Ligi Mistrzów – mówi „SE” rzecznik Polskiej Ligi Siatkówki Kamil Składowski. – Propozycje, które teraz są omawiane, mogą być nieaktualne, niemniej prezesi klubów PlusLigi, na ile to możliwe, starają się przychylnie reagować na sugestie selekcjonerów. Podobnie było w przypadku poprzednika Grbicia, Vitala Heynena.