Siatkówka, Sebastian Świderski, prezes PZPS, kręgozmyk

i

Autor: FIVB, Wikimedia Commons/BruceBlaus Sebastian Świderski w czasie kariery zawodniczej i ilustracja kręgozmyku - schorzenia, jakie musi wyleczyć

Nowy prezes PZPS musi przerwać urzędowanie z powodów zdrowotnych. „Jak leżę, to mnie boli”

2021-10-15 7:15

Jeszcze nie minął miesiąc, od kiedy Sebastian Świderski objął stery w Polskim Związku Piłki Siatkowej, a już będzie zmuszony na jakiś czas przerwać działalność szefa polskiej siatkówki. Wszystko przez kłopoty zdrowotne byłego znakomitego siatkarza, który pod koniec października musi się poddać operacji kręgosłupa.

Na razie „Świder” rzucił się w wir pracy, ma dziesiątki spotkań, wizyt, konsultacji w sprawie wyboru selekcjonera i negocjacji ze sponsorami. Jak sam podkreśla, chce zrobić ile się da w jak najkrótszym czasie. – Zdarzało mi się jednego dnia mieć spotkanie o 7 rano, a wrócić do hotelu o 1 w nocy – mówi „Super Expressowi” prezes PZPS. – To była może wyjątkowa sytuacja, ale często w ciągu dnia pojawiają się nieprzewidziane wydarzenia, które modyfikują mój plan pracy. Chcę jednak w pierwszym okresie jak najwięcej tego typu działań mieć za sobą, bo w końcu października poddam się zabiegowi medycznemu – wyjaśnia nam. Świderski miał w czasie kariery sportowej niejedną poważną kontuzję, zresztą przez problemy z kolanami zakończył karierę. Teraz musi się zająć inną dolegliwością, mocno dającą mu się we znaki.

Polak chce poprowadzić kadrę siatkarek

– Mam wadę kręgosłupa, prawdopodobnie wrodzoną – tłumaczy „SE”. – To tak zwany kręgozmyk, czyli sytuacja, w której jeden kręg przesuwa się lekko w stosunku do drugiego i uciskając na nerw, powoduje dolegliwości bólowe.

Znamy terminarz meczów polskich siatkarzy w MŚ 2022

Kręgozmyk, ilustracja, schorzenie, kręgosłup

i

Autor: Info/SE Ilustracja przedstawiająca kręgozmyk

To właśnie z powodu zabiegu przerwie urzędowanie w związku pod koniec października. – Ten zabieg był planowany dwa lata temu, ale udało się jakoś złagodzić objawy rehabilitacją. Ostatnio problemy wróciły – nie ukrywa Świderski. – Trzeba to zrobić, bo nie mam komfortu, nie jestem w stanie leżeć na plecach ani na brzuchu, bo bolą krzyż i nogi. W zasadzie bez problemu mogę spać na boku i to tylko prawym. Przy chodzeniu kłopotów nie ma, ale ze spaniem bywa kiepsko. Po operacji powinienem wrócić do normalnego funkcjonowania po tygodniu, a zalecenie będzie takie, żeby było jak najwięcej ruchu i jak najmniej siedzenia.

Katarzyna Skowrońska pomaga w wyborze trenera kadry siatkarek. „Można było wcześniej rozwiązać te problemy”

Nowy prezes PZPS Sebastian Świderski: Grbić? Jestem za!

– Czy to oznacza, że będę rzadko widywany za biurkiem? – śmieje się prezes PZPS. – Akurat to mam przećwiczone. W Zaksie załatwiałem wszystkie telefony, chodząc w kółko po koronie hali.

Sonda
Kto powinien zostać trenerem reprezentacji Polski siatkarzy?
Najnowsze