Pierwsze starcie dwumeczu dziś w hali na Podpromiu i zadanie stojące przed Resovią jest proste - musi wygrać, marząc o awansie. W rywalizacji pucharowej obowiązuje zasada "złotego seta", która oznacza, że po wygranej u siebie można ulec w rewanżu, bo i tak o kwalifikacji zadecyduje dodatkowa partia. Przegrana na własnym parkiecie znacznie komplikuje zadanie.
- Chcemy wymazać z pamięci ostatnie porażki z drużynami z Włoch - podkreśla przyjmujący rzeszowian Olieg Achrem (30 l.). - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby widowisko było na wysokim poziomie i by zakończyło się naszym triumfem. W trakcie sezonu zrobiliśmy postęp i jesteśmy gotowi na wielką bitwę z Maceratą.
Drugim polskim zespołem walczącym dziś w LM jest Skra Bełchatów, otwierająca fazę play-off na wyjeździe z Arkasem Izmir.