Już w niedzielę 19 czerwca po południu Polacy pojawili się w Sofii i po przyjeździe mieli pierwsze zajęcia rozruchowe w hali treningowej. Niektórzy siatkarze stęsknili się już za meczowym wyzwaniem. – Nie mieliśmy żadnych sparingów, więc na pewno przyda się nam ten turniej. Fajnie, że to się już zaczyna i zaczynamy granie, bo zawsze okres przed zawodami jest cięższy – skomentował w materiale wideo opublikowanym przez PZPS środkowy Mateusz Bieniek. To jeden z ośmiu zawodników, którzy nie zagrali w pierwszym turnieju Ligi Narodów w Ottawie, a teraz zostali wstawieni do składu.
Grbić idzie na całość. Do Sofii kadra siatkarzy rusza całą potęgą. Oto skład
– W hotelu jest różnie z jedzeniem, łóżka też nie najwygodniejsze, ale koncentrujemy się na tym, co mamy zrobić. Chłopaki po pierwszym weekendzie zawiesili nam wysoko poprzeczkę (trzy zwycięstwa, m.in. z mistrzami olimpijskimi Francuzami i jedna porażka – red.), ale jesteśmy głodni gry i walczymy o zwycięstwa – powiedział doświadczony rozgrywający Grzegorz Łomacz, najstarszy członek kadry powołanej przez Grbicia.
Zaksa straciła trenera. Wygrał potrójną koronę, poszuka nowych wyzwań
Obok Łomacza w zespole na Sofię jest także Marcin Janusz – rozgrywający Zaksy Kędzierzyn, o którym selekcjoner wprost mówi, że będzie jego numerem jeden w drużynie narodowej. I to od razu dało się odczuć, bo na pokazanych przez związek migawkach filmowych z hotelowego lobby w Sofii ujrzeliśmy Janusza w rozmowie indywidualnej z Grbiciem. Serb to były doskonały prowadzący grę, więc panowie na pewno znaleźli mnóstwo tematów, a trenerowi reprezentacji musi szczególnie zależeć na wytworzeniu więzi z podstawowym „wystawiaczem” kadry, typowanym na następcę odsuniętego w tym rozdaniu Fabiana Drzyzgi.
Kolejna bolesna lekcja dla reprezentantek Polski
Po pierwszej odsłonie Ligi Narodów Polska jest na czwartym miejscu w tabeli. Formuła rozgrywania LN jest taka, że po rozegraniu trzech turniejów (Polska zagra drugi w Sofii, a trzeci w Gdańsku) i łącznie 12 spotkań czołowa ósemka tabeli Ligi Narodów pojedzie do Bolonii na turniej finałowy w drugiej połowie lipca. Tam gra toczyć się będzie systemem pucharowym, począwszy od ćwierćfinałów.