Ciężko stwierdzić, że mistrzowie świata zbagatelizowali Słowenię, bo byłoby to zbyt poważne oskarżenie. Polakom przydarzył się gorszy dzień, co rywale wykorzystali w sposób znakomity. To trzeci z rzędu turniej mistrzostw Europy, na którym biało-czerwoni nie sprostali słoweńskim zawodnikom. Ci znów zamknęli nam drogę do złotego medalu, o który sami powalczą.
Dla Słowenii to ogromny sukces. Po raz drugi w historii zagrają w finale czempionatu Starego Kontynentu. Cztery lata temu przegrali z Francją 0:3. Niewykluczone, że i tym razem obie ekipy spotkają się w decydującym spotkaniu. Ale już teraz w Słowenii panuje szał po czwartkowym zwycięstwie. - Fenomenalna gra, olbrzymia energia, magiczny wieczór. Słoweński huragan, który wywiał mistrzów świata. Bajka z epilogiem w Paryżu - napisali dziennikarze portalu Rtvslo.si.
Reprezentanci Słowenii również nie kryli radości. Ponadto nie bali się odważnych słów i padły nawet słowa o arogancji Polaków. - Cieszę się, że pokonaliśmy Polaków. Są przekonani, że są lepsi od nas, ale myślę, że w końcu pokazaliśmy im, kto rządzi - wypalił libero finalistów mistrzostw Europy, Jak Kovacić. Portal Delo.si podłapał to bardzo szybko i wspomniał, że Słoweńcy pokonali "aroganckich" Polaków.