To było prestiżowe starcie, bowiem Lube jest uważane za głównego konkurenta Perugii w walce o mistrzostwo Italii. Dodatkowym smaczkiem było to, że do tej drużyny przeszedł przed sezonem dotychczasowy rozgrywający ekipy Leona Luciano De Cecco. Polski Kubańczyk toczył też tradycyjny bój z rodakami, którzy reprezentują barwy Lube – supergwiazdami: Roberlandym Simonem, Joandym Lealem i Osmanym Juantoreną. Reprezentant Polski wyszedł z niego zwycięsko, zdobył aż 31 punktów przy 64-procentowej skuteczności. Miał jednego asa i trzy bloki oraz 52 procent skutecznego przyjęcia zagrywki. Obaj przyjmujący Lube – Leal i Juantorena – zaliczyli łącznie 29 pkt, czyli mniej niż Wilfredo.
Ma dopiero 15 lat i już zagrał w Lidze Mistrzów!
Leon jak zwykle skromnie oceniał swój wkład w wygraną. – MVP jest cały zespół – skomentował. – Ciężko pracowaliśmy codziennie przed meczem, by się do niego dobrze przygotować. Dzisiaj walczyliśmy do końca w pięknym finale, jakim się okazał mecz z Lube. Dziękuję naszym kibicom, którzy byli w hali lub oglądali spotkanie w telewizji – podsumował Wilfredo.
Karol Kłos kontra Jakub Kochanowski. Biją się o punkty PlusLigi i o... Tokio
Pokonanie odwiecznego rywala w prestiżowym starciu było także oczywiście pierwszym w nowym sezonie siatkarskim sukcesem trenera Perugii i selekcjonera Biało-Czerwonych Vitala Heynena. Belgijski szkoleniowiec powiedział: – Ta wygrana była dla nas ważna, bo odniesiona przeciwko rywalowi z samego topu. Trzeba też pamiętać, że występowaliśmy bez dwóch podstawowych zawodników (do gry nie są gotowi Atanasijević i Russo – red.). Drużyna walczyła jednak, pokazała charakter, sporo pracowaliśmy, by stworzyć zgrany zespół i chłopaki pokazali dzisiaj jedność.