Final Four: Mariusz Wlazły uratował brąz

2010-05-04 5:00

Jest niedosyt, ale cieszymy się z brązowego medalu - przyznaje Mariusz Wlazły (27 lat), atakujący Skry Bełchatów. Najlepsza polska drużyna zajęła trzecie miejsce w turnieju finałowym Ligi Mistrzów. Nie ma euforii, bo to wynik gorszy od oczekiwań. Bełchatowianie nie po to z wielką pompą zorganizowali w Łodzi Final Four, by nie wejść do rozgrywki o złoto.

- Niech to będzie medal pocieszenia - dodaje Wlazły, bodaj jedyny siatkarz bełchatowian, do którego nie można mieć żadnych pretensji. Został najlepszym punktującym zawodów (51 pkt w dwóch meczach), ale sam nie mógł wygrać w półfinale z Dynamem Moskwa. Skra przegrała w słabym stylu 1:3. Dzień później wywalczyła brąz po pokonaniu 3:1 ACH Bled. W trudnych momentach tego spotkania gospodarzy ratowała świetna forma Mariusza.

- Gdybyśmy zagrali to, co potrafimy, mecz z Dynamem mógł wyglądać lepiej - uważa Wlazły. - Coś złego się z nami stało, ale co, naprawdę nie wiem - skwitował.

Przeczytaj koniecznie: Final Four, Łukasz Żygadło: Jestem w niebie

Najnowsze