Malinger nie mógł jeszcze występować w meczach pierwszoligowego Startu Gniezno, bo nie posiadał licencji żużlowej (niedługo miał przejść egzamin).
Do wypadku doszło po zderzeniu na treningu z innym zawodnikiem. Jak opowiadają świadkowie wydarzenia, Arek w jednym z próbnych biegów jechał na prowadzeniu, ale dosyć wolno.
Przeczytaj koniecznie: Śmierć na torze. Arkadiusz Malinger, żużlowiec Startu Gniezno, nie żyje
Na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia Malinger jadąc przy krawężniku z niewiadomych przyczyn wpadł w poślizg, upadł na tor, a chwilę później został uderzony w głowę przez motocykl kolegi.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła policja. Według wstępnych ustaleń chłopak miał złamany kręgosłup na odcinku szyjnym i poważne obrażenia głowy.
Arkadiusz Malinger nie żyje. Jak zginął żużlowiec Startu Gniezno
Zaledwie 17-letni junior żużlowego Startu Gniezno Arkadiusz Malinger w środę jak co dzień ciężko trenował na miejscowym stadionie. Nie wrócił jednak do domu, bo wziął udział w koszmarnym wypadku na torze. Po godzinie walki lekarzy o jego życie, nastolatek zmarł.