Dałem 5000 zł dla Franka

2008-07-24 4:00

Piękny gest znakomitego żużlowca! Gdy tylko Jarosław Hampel (26 l.), przeczytał na łamach "Super Expressu" o dramacie w rodzinie judoki Krzysztofa Wiłkomirskiego, pospieszył z pomocą. Na operację jego małego Franka Hampel przekazał 5 tysięcy złotych!

- Ile się zastanawiałem? Góra sekundę! - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" popularny "Mały". - Nie można być obojętnym wobec takich rzeczy. Wielokrotnie brałem udział w różnych tego typu akcjach, ale sportowcowi pomagam po raz pierwszy - przyznaje.

Franek, syn polskiego olimpijczyka Krzysztofa Wiłkomirskiego (28 l.), ma niespełna roczek. Urodził się z poważną wadą serca i ma za sobą już kilka operacji. Kolejna kosztuje ponad 70 tysięcy złotych.

- My, sportowcy, jesteśmy jedną wielką rodziną. Czy to żużel, czy piłka, czy judo, chodzi nam o jedno: zwycięstwo. Teraz to Franek rozgrywa swój mecz i trzeba mu pomóc. Trzymam kciuki, by go wygrał, ba, jestem pewny, że swojego rywala powali na łopatki - obrazowo mówi Hampel.

Lider Unii Leszno na łamach "Super Expressu" prosi innych sportowców, by również pomogli Frankowi. - Wielu z nas zarabia duże pieniądze, więc nie ma co ich chować po kieszeniach! Nie bądźmy sknerami! - apeluje do kolegów Hampel, który uważnie będzie śledził zmagania judoków na igrzyskach w Pekinie.

- Wierzę, że Krzysiek zdobędzie medal. Ale gdyby mu się nie udało, to na pewno nie zostanie sam - obiecuje żużlowiec.

Wpłaty na leczenie malca zbiera Fundacja Cor Infantis, nr konta bankowego: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150, z dopiskiem w tytule przelewu "Koszt operacji Franciszka Wiłkomirskiego".

Najnowsze