- Po pierwszym starcie musiałem poprawić moment startowy i już w
następnych biegach pojechałem na drugim motocyklu. Było blisko
półfinału. Przed nami kolejne turnieje na sztucznych nawierzchniach i
mam nadzieję, że będzie lepiej - powiedział Tomasz Gollob.
Gollob rozpoczął zawody od słabego startu i zdecydowanie przegrał z
Nickim Pedersenem, Antonio Lindbaeckiem i Andreasem Jonssonem. W
kolejnych gonitwach wydawało się jednak, że kapitan biało - czerwonych
znalazł receptę na skuteczną jazdę w Goeteborgu. Zajmował kolejno
drugie i pierwsze miejsce, rozpędzając się przy ogrodzeniu, co stanowi
jego ulubiony sposób walki. W końcówce rundy zasadniczej niestety
ponownie pogubił się z przełożeniami. Ostatnia pozycja podczas
czwartego wyjazdu na tor, a następnie przegrana z Emilem Sajfutdinowem
pozbawiły Golloba półfinałów.
Szwedzkie Grand Prix rozegrane zostało na sztucznie ułożonym torze w
Goeteborgu. Ten rodzaj nawierzchni od lat nie służy Polakowi. Tak stało
się i tym razem. Niestety, przed reprezentantem naszego kraju jeszcze
kilka imprez na takich stadionach. Gollob wierzy, że będzie w nich
osiągał lepsze wyniki. Obecnie z dorobkiem 31 punktów jest piąty w
klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix.
Gollob: Mam nadzieję, że będzie lepiej
Tomasz Gollob zajął 9. pozycję w rozegranym w sobotni wieczór turnieju z cyklu Grand Prix w szwedzkim Goeteborgu. Polak w pięciu startach uzbierał 7 punktów, co nie pozwoliło na awans do półfinałów.