Monza powinna być prawdziwą gratką dla kibiców. To jedyny tor, na którym bolidy osiągają zawrotne 350 km/h. W 2006 roku Kubica (24 l.) w swoim trzecim wyścigu w Formule 1 zajął tu trzecie miejsce. To była wyjątkowa chwila. Obok Roberta stał sam król tego elitarnego sportu - Michael Schumacher. Niemiec szczerze gratulował Polakowi. Poza tym wiadomo, że Kubica jako kierowca wychował się właśnie w Italii.
- Mam tu wielu znajomych. Część kibiców na pewno będzie trzymać za mnie kciuki. Monza to dla mnie wspaniały tor. Jest bardzo wymagający. Sporo tu trudnych zakrętów. Nigdzie indziej nie pojedzie się grubo ponad 300 km/h. Ważny jest tu docisk, aerodynamika i hamulce - powiedział Kubica.
Polak chce specjalnie uczcić Grand Prix Włoch. - Będę miał nieco inaczej pomalowany kask. Wiem, że przyjedzie dużo kibiców z Polski. Kciuki będą trzymać też Włosi. Naprawdę nie mogę doczekać się weekendu - dodał kierowca BMW Sauber.