- Urodziłem się i wychowałem tam, gdzie była i jest siedziba zespołu McLaren. Firma to mój dom - zadeklarował i dodał, że wszystko, co w sporcie osiągnął, zawdzięcza szefowi zespołu Ronowi Dennisowi.
Hamilton spotkał Dennisa, kiedy był jeszcze małym chłopcem. Powiedział wtedy do niego. - Do zobaczenia za kilka lat.
Dopiął swego. Wkrótce potem Hamilton został objęty specjalnym programem przez McLarena i został pierwszym czarnoskorym kierowcą w Formule 1.