Tę tajemnicę brytyjskiego kierowcy wykryli dziennikarze lokalnej prasy. Hamilton już wcześniej zgromadził pokaźną kolekcję różnego rozmiaru trofeów. Jak dotąd wszystkie puchary, statuetki i proporce umieszczał w obszernym regale.
Dla pucharu mistrza świata zrobił wyjątek. Najpierw ustawił go obok łóżka, ale potem uznał, że to za daleko i co wieczór układa go na poduszce obok siebie. Przepytywany w tej sprawie Lewis potwierdził, że "nie lubi się z nim rozstawać", choć na temat łóżkowych karesów z pucharem nic nie powiedział.
A swoją drogą ciekawe jak się nazywa takie zboczenie....