Śliczna blondynka żużlem interesuje się od czwartego roku życia.
- Wtedy zobaczyła u syna sąsiadów motor i tak nas męczyła, że musieliśmy jej kupić taki sam. Potem zaczęły się wyjazdy na zawody i dziś jestem z niej naprawdę dumny. Kobiety mogą być lepsze od facetów, bo oni używają gazu, a one mózgu - mówi Steen Jorgensen (46 l.), tata Nanny i jej mechanik.
Występy Dunki w polskiej lidze nie byłyby możliwe, gdyby nie Kinga Wachowska (24 l.). To ona walczyła z Polskim Związkiem Żużla, aby kobiety mogły się ścigać z mężczyznami.
- Zapis w regulaminie o tym, że szkółki mogą przyjmować jedynie chłopaków, uznałam za bardzo seksistowski. Wysyłałam pisma z protestem, ale dwa razy dostałam odpowiedź negatywną. Aż wreszcie się udało - opowiada z dumą Wachowska.
Nanna Jorgensen również nie widzi nic złego w tym, aby kobiety rywalizowały z mężczyznami.
- Przecież żyjemy w XXI wieku! Faceci nienawidzą ze mną przegrywać, a ja, jeśli tylko mogę skopać im tyłki, robię to z największą przyjemnością - uśmiecha się Dunka. - Serce bije mi wtedy tak, jakby miało wyskoczyć z klatki piersiowej.
W Danii Nanna żyje jak normalna nastolatka. - Chodzę na imprezy, choć nie za często. Mam też chłopaka. Nigdy nie interesował się żużlem, ale uważa, że to, co robię, jest super - zdradza. - Mam nadzieję, że w Polsce zostanę prawdziwą królową żużla.
Dunka Nanna Jorgensen
Ur. 20.11.1989 r. Żużlowy debiut jako 4-latka w Vojens. Żużlowy idol: Hans Andersen. Rodzina: mama Joan, tata Steen i młodszy brat Christoffer. Kluby: Vojens Speedway Club (Dania), Nordhastedt (Niemcy), KM Ostrów (Polska)