Romain Grosjean po GP Bahrajnu Formuły 1 znalazł się na ustach całego świata. Niestety nie ze względu na wynik sportowy. Kierowca zespołu Haasa był największym pechowcem weekendu, a jego życie znalazło się w wielkich opałach. Niedługo po starcie, na jednym z pierwszych zakrętów, Francuz zaliczył kontakt z Daniiłem Kwiatem i stracił panowanie nad swoją maszyną. Bolid z impetem wbił się w bandę i doszło do eksplozji. Potężna kula ognia spowiła tor w Bahrajnie, a kibice aż krzyczeli z przerażenia. Zawody wstrzymano, a służby przystąpiły do akcji ratunkowej. Po ponad 30 sekundach Romain Grosjean uciekł z oka cyklonu. Przeszedł w asyście do karetki i wydawało się, że wyszedł z całej sytuacji bez większego uszczerbku. Jednak to nie do końca prawda.
Romain Grosjean zdjęcie po wypadku w Bahrajnie. Przerażający widok
Niedługo po przetransportowaniu do szpitala Romain Grosjean znalazł się pod opieką specjalistów. Jego ciało owinięto w bandaże, mające przyspieszyć leczenie groźnych urazów. Francuza nie opuszczał uśmiech. Cieszył się, że jego życie trwa dalej. Sam przyznał na Instagramie, że gdyby nie zaawansowany system bezpieczeństwa w bolidzie, to prawdopodobnie poniósłby śmierć. Na kolejnej fotce dopiero widać prawdziwy ogrom obrażeń, wywołanych ogniem.
Pierwsze słowa kierowcy F1 po wypadku, w którym PŁONĄŁ ŻYWCEM. Opisał co widział, włosy stają dęba!
Romain Grosjean na Instagramie pokazał zdjęcie. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach
Po kilkunastu godzinach na Instagramie Romaina Grosjeana pojawiło się kolejne zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Tym razem francuski as kierownicy z uśmiechem na ustach podnosił kciuk do góry. Kibice w komentarzach życzyli mu szybkiego powrotu do zdrowia i cieszyli się z dobrego nastroju idola. Najbardziej czujni zauważyli jednak, że na dłoni kierowcy Haasa widać pozostałości po strasznych chwilach, które rozegrały się w niedzielnym GP Bahrajnu.
Przerażające zdjęcie Grosjeana po wypadku. Specjalny apel
Na zdjęciu, które Romain Grosjean opublikował w mediach społecznościowych dzień po wyścigu w Bahrajnie widać część dłoni francuskiego kierowcy. Sportowiec spędził w płomieniach dokładnie 32 sekundy, przez co był narażony na wysoką temperaturę i bezpośrednie działanie ognia. Nic więc dziwnego, że spod bandaży widać dłoń z rozległymi oparzeniami.
GP Bahrajnu: KULA OGNIA, rozerwany bolid. Ten wypadek w F1 PRZERAŻA. W środku był człowiek!
Romain Grosjean do fanów: Kochajcie życie
Przy zdjęciu, które błyskawicznie obiegło cały świat, Romain Grosjean zostawił także wymowny opis. Wygląda na to, że zawodnik F1 zdał sobie sprawę z kruchości istnienia. "Dziękuję za wasze wszystkie wiadomości. Kochajcie życie" - napisał na portalu społecznościowym Grosjean.
Tak wygląda Romain Grosjean po MAKABRYCZNYM wypadku. Co on ma na rękach? [WIDEO]