BMW chce za wszelką cenę zatrzymać Roberta u siebie. Ta "wszelka cena" to suma w okolicy 10 milionów euro za sezon. Jeśli Robert tyle nie dostanie, może pójść do konkurencji.
Kolejka zespołów chętnych do zatrudnienia Polaka jest coraz dłuższa, ostatnio ustawiła się w niej Honda. Japończycy może nie mają najlepszego bolidu w stawce (choć bardzo się poprawili), ale za to najlepiej płacą. Button i Barrichello dostają po kilkanaście milionów euro rocznie.