Obaj panowie z powodzeniem mogliby zająć się wnukami, zamiast bić się po głowach. Jednak ani o tym myślą. - Mój cel jest jasny, chcę ponownie zostać mistrzem świata najważniejszych federacji. Przyjechałem tu z misją, a tą misją jest pokonanie go w czystej walce - mówi Holyfield, który w przeszłości ośmiokrotnie zdobywał pasy różnych federacji, a obecnie dzierży mało znaczący pas wagi ciężkiej WBF.
Przeczytaj koniecznie: Evander Holyfield zmierzy się z duńskim weteranem. Łącznie bokserzy będą mięli prawie 100 lat!
Nielsen ma na koncie zaledwie dwa tytuły, ale nie czuje się gorszy. - Nie jestem facetem, który położy się przed nim na ringu. Będę się bił, dopóki starczy mi sił, by stać na nogach - zapowiada Duńczyk.