Artur Szpilka - Łukasz Różański to starcie, które polscy fani boksu będą wspominać jeszcze przez długi czas. Przed walką obu panów w Rzeszowie było sporo złej krwi. Obaj wyszli do ringu zmotywowani, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Po nieco ponad dwóch minutach Różański posłał ostatecznie "Szpilę" na deski i ku uciesze miejscowej publiki zanotował kolejny triumf w zawodowej karierze. Tymczasem Szpilka stał się obiektem drwin w Internecie, co potwierdzają memy w poniższej galerii. Jakby tego było mało, to na głowę pięściarza z Wieliczki posypały się gromy ze strony ekspertów. W rozmowie z TVP Dariusz Michalczewski poradził Szpilce, by więcej nie podejmował rękawicy. Zaapelował także do lekarzy, by nie zgadzali się na ewentualne dopuszczenie Artura Szpilki do bokserskiego pojedynku!
Dariusz Michalczewski grzmi po nokaucie Szpilki
Dariusz Michalczewski bacznie śledził wydarzenia niedzielnej gali Knockout Boxing Night w rzeszowskiej hali na Podpromiu. Po porażce Artura Szpilki wystosował specjalny apel w tradycyjnym już dla siebie mocnym stylu. - On jest niereformowalny. Co walka, to leży na deskach. To jest aż przykre. Widać, że jest już mocno naruszony i z każdą kolejną walką wzrasta ryzyko, że stanie się kaleką. Uważam, że lekarz, który wyda mu zgodę na kolejną walkę, będzie przestępcą - powiedział o Arturze Szpilce jeden z najlepszych polskich pięściarzy w historii.
Czy to koniec Artura Szpilki?
Po walce z Łukaszem Różańskim wielu ekspertów obwieściło koniec Artura Szpilki w boksie. Od jakiegoś czasu mówiło się, że "Szpila" może skorzystać z opcji przenosin do MMA. Na razie jednak nie podjął żadnej decyzji. W rozmowie z portalem pogongu.pl do całej sprawy odniósł się Mateusz Borek. - Ja za nikogo nie umrę i nie będę mu mówił, jak ma żyć. Natomiast jeszcze przed walką analizowałem, że jeśli Artur Szpilka przegra, to prawdopodobnie jest to dla niego koniec większego boksu. To znaczy: jeśli będzie miał ochotę bawić się z rywalami z niższej półki, to niech się bawi. Ale jeśli przegrywasz z Łukaszem Różańskim, z całym szacunkiem do Łukasza, bo on wyszedł do ringu i zrobił to, co do niego należało, to moim zdaniem po prostu szkoda zdrowia - stwierdził komentator.