Haye i Kliczko już kilka razy siadali do rozmów. Nigdy nie udało im się jednak dogadać. Adam Booth, menedżer Brytyjczyka, wciąż jednak wierzy, że do unifikacyjnej walki dojdzie.
Patrz też: Maciej Zegan wpadł w Niemczech na koksie
- David będzie boksował w maju, a Władymir w kwietniu. Po tym pojedynku będą mieli dużo czasu na przygotowania do następnej walki. Oczywiście, jeśli Władymir naprawdę będzie chciał tego starcia. Podczas ostatnich rozmów odniosłem wrażenie, że on obawia się walki z Davidem - mówi Booth, próbując sprowokować Ukraińca.
Przeczytaj koniecznie: Człowiek Putina Siergiej Pareiko zagra w Wiśle Kraków
Władymir Kliczko podpisał już kontrakt na walkę z Polakiem we wrześniu. Jeśli jednak dogada się z Davidem Haye'em, to do tego pojedynku nie dojdzie. Ale wtedy Adamek i tak będzie mógł walczyć o tytuł. Kontrakt przewiduje bowiem, że Władymira może zastąpić jego starszy brat - Witalij (40 l.), który jest mistrzem świata WBC.