- Rozmawiam z kilkoma reżyserami z Hollywood. Zapytali, kto mógłby mnie zagrać. Odpowiedziałem, że oczywiście... Denzel Washington, a wszyscy się z tego śmiali - powiedział Fury w rozmowie z BT Sport. Film ma nosić nazwę "The Tyson Fury Life Story", a scenariusz jest już w zasadzie gotowy, bo na początku tego roku sportowiec wydał wstrząsającą biografię, w której m.in. opisywał, że miał myśli samobójcze.
Grzegorz Proksa ujawnia PATOLOGIE w polskim boksie. „Nie ma szans na sukces”
Dla brytyjskiego pięściarza najwyraźniej nie jest przeszkodą fakt, że słynny aktor jest ciemnoskóry i ma 65 lat: - Potrafi zagrać każdego. Pytanie, jak poradzi sobie z zachrypniętym głosem? Może trzeba będzie go uderzyć w krtań? - żartował Fury.
Środowisko pięściarskie apeluje do Łukasza Szumowskiego: Ministrze, pozwól walczyć młodym bokserom!
Czempion WBC nie daje o sobie zapomnieć. Ostatnio zdradził nawet, że otrzymał propozycję stoczenia pokazowego pojedynku z... Mikiem Tysonem. - Dostałem telefon, że mam szansę na walkę z Mikiem Tysonem. Zapytali mnie: "Czy chciałbyś walczyć z Mike'iem Tysonem w walce pokazowej?". Odpowiedziałem: "Pewnie, że chce!" - przekonywał Fury, który ostatni pojedynek stoczył w lutym w Las Vegas, gdzie znokautował w 7. rundzie Deontaya Wildera i odebrał mu pas WBC wagi ciężkiej.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj