Okazały stylowy budynek z ośmioma mieszkaniami znajduje się w sercu Wietrznego Miasta, jest położony kilka minut spacerkiem od reprezentacyjnej ulicy miasta - Michigan Avenue. Kilka lat temu kamienica, którą nabył słynny bokser, była warta prawie osiem milionów dolarów. Gołota zapłacił za nią jednak gotówką i dostał dużą zniżkę.
Nie chciał nam jednak zdradzić, ile wydał ostatecznie na ten najdroższy w historii polskiego sportu prezent gwiazdkowy dla żony. Można tylko snuć domysły. Zapewne dostał 20 -30 procent upustu od wyjściowej ceny. Przed laty małżonka Andrzeja Gołoty mówiła "Super Expressowi", że jej mąż ma wielką głowę do interesów i nawet obudzony o trzeciej w nocy może dokonać analizy każdej ze swych inwestycji i podać, gdzie i ile ulokował pieniędzy (a nawet określić co do centa, ile ma forsy w kieszeni). Teraz po raz kolejny Andrzej udowadnia, że jest mistrzem inwestycji, u którego korepetycje mógłby pobierać nawet najsłynniejszy amerykański inwestor - Warren Buffett. Kamienica już wkrótce przejdzie generalny remont i powstaną w niej ekskluzywne apartamenty.
- Na razie wyjeżdżamy na święta i Nowy Rok na narty. Ale po powrocie Andrzej zabiera się ostro do roboty. Będzie nadzorował remont budynku. Na pewno nie będzie się nudzić - śmieje się, rozmawiając z "Super Expressem" szczęśliwa Mariola Gołota.