GROMDA 5: Zawodnik wyniesiony na noszach! Bardzo bolesna kontuzja, Mario aż wrzasnął z bólu

Gromda V jest wyjątkowo brutalna, pełna krwi, niesamowitych starć i dominacji ze strony jednego z zawodników. Balboa był tym, który nie szczędził litości swoim rywalom. Pięściarz był bezlitosny dla Boyko, którego posłał na matę w taki sposób, że ten stracił przytomność. Jasnym stało się, że zawodnik nie straci charakteru także w trakcie półfinału, w którym to zmierzył się z Mario. Tak jak w trakcie pierwszej walki, Balboa dominował na ringu, a Mario w pewnym momencie aż krzyknął z bólu. Bolesna kontuzja sprawiła, że musiał opuścić ring na noszach.

Mario wrzasnął po nawałnicy ciosów. Nabawił się bolesnej kontuzji

Mimo że Mario był przytłoczony nawałnicą ciosów, to próbował walczyć za wszelką cenę. Zawodnik kilka razy był liczony, ale starał się uniknąć nokautu. Niestety, w pewnym momencie uszkodzeniu uległa jego kostka, co zmusiło go do poddania starcia. Mario nie miał pretensji do swojego rywala za brutalną rywalizację i wykazał się wielką klasą, dziękując mu za starcie, mimo że narożnik musiał opuścić na noszach medyków.

- Pomyślałem tylko jedno, że nie mogę tak skończyć i szedłem dalej. Kiedy się cofałem, noga strzeliła i nie mogłem na niej stanąć. Dopiero lekarze stwierdzą, co się stało. Dziękuję mu za walkę, bo jest naprawdę dobrym zawodnikiem i życzę mu wygranej. (...) Mam 44 lata, można się bawić cały czas. Róbcie to, zapisujcie się do GROMDY, walki na gołe pięści, zaj****** zabawa! - dodał "Mario". - powiedział Mariusz Kruczek zaraz po walce.

GROMDA 5 RELACJA NA ŻYWO: Znamy finalistów! To będzie twarda walka! [WYNIKI]

10 zdjęć