Adamek wrócił z ponad 5-letniej emerytury i pod koniec lutego pokonał przed czasem Mameda Khalidova. Kolejne dwie walki "Góral" stoczy jednak dla freakowej federacji Fame. Pierwszym jego rywalem w świecie freak fightów będzie znany youtuber, "Bandura".
Borek o Adamku: Forma wydaje się dużo lepsza niż przed starciem z Mamedem
- Nastawienie u Tomka jest bardzo dobre, a forma wydaje się dużo lepsza niż przed starciem z Mamedem. Tomek miał tak długą przerwę, że sam nie wiedział ile ona tak naprawdę trwała - raz mówił, że nie walczył trzy lata, raz że cztery lata, a w rzeczywistości to było ponad pięć lat. Był poza takim normalnym profesjonalnym treningiem, ale po Mamedzie ta przerwa była już króciutka, głowa coś tam zapamiętała, a do tego Tomek miał dobre sparingi. Trener jest zadowolony i z Oskara (Oskar Wierzejski, sparingpartner Adamka, red.) i dyspozycji Tomka. Wydaje mi się, że Adamek będzie musiał szybko zacząć. Walka jest krótka, tylko trzy trzyminutowe rundy, do tego 90 sekund przerwy pomiędzy nimi. A Patryk widzę, że przygotowuje się bardzo poważnie. Ma swoje marzenia, chciał tej walki, zaprosił Tomka do tańca. Mówi, że ma szybszy prawy prosty niż Tomek lewy. I podkreśla, że Tomek był szybki, a nie że nadal jest szybki - powiedział nam Mateusz Borek, menadżer i przyjaciel Adamka.
Borek o Adamku w FAME: Niech każdy robi to co lubi, niech każdy żyje jak chce
Wielu decyzja Adamka o wejściu do świata freak fightów bulwersuje, ale Borek patrzy na to z zupełnie innej strony.
- To jest przecież zabawa. Młodzi kibice być może zapytają tatę lub dziadka, kto to jest ten Tomasz Adamek, bo oni żyją gdzieś w tym świecie internetowym. Niech każdy robi to co lubi, niech każdy żyje jak chce. Ktoś chciał Tomka zatrudnić, ktoś chciał za to zapłacić. Ludzie przyjdą, pobawią się, a potem wyjdą i wrócą do swoich obowiązków, codziennych trosk, kłopotów, problemów. Ja zamierzam pojechać i dobrze się bawić - dodał znany dziennikarz i komentator.